świetnie wygląda :) ja uwielbiam owoce morza więc napewno wypróbuje, troszke pracochłonne ale takie właśnie dania są najlepsze :)
OK - czyli grubość mniej-więcej-trochę-grubiej ;) , jak na carpaccio rodem z zamrażarki. Stłukę w razie potrzeby ;)
Waham się jeszcze między porterem, a jasnym piwem bez goryczki (np. polska czerwona Warka) ? Bahus już ściemnił ;), więc może jednak dam jasne na próbę ... A masło do smażenia, to chyba sklarowane ghee, co by mi się nie przypaliło.
PS. GG to pikuś, ja mam maila, jakby co :))))
Transylwania, nigdy nie robilam w szybkowarze,,,, Pozdrawiam:)
Paola_r, dobre zamiary:) , plastry maja byc bardzo cienkie, okolo 0,3 cm. Jak sie ma grubsze dobrze je rozbic troche. Jeszcze jedno, zeby samemu moc pokroic tak cienkie plastry, mozna kawalek miesa wlozyc do zamrazalnika i na pol zamrozone kroic. Danie piecze sie bardzo dobrze w piekarniku.
Pzdrawiam serdecznie!
GG nie mam:)
Grażynko, mam zamiar zrobić to z ligawą - jak grube powinny być plastry (krojone w poprzek włókien) żeby wszystko równomiernie "doszło" ? Kombinuję z 0,5 cm plastrami (jak na bitki), porterze i włożeniu całego towarzystwa ;) do piekarnika w garnku rzymskim lub naczyniu żaroodpornym (co do szczegółów "kombinacji" ;) GG w ustawieniach).
Brzmi przepysznie - koniecznie musze wyprobowac (wrzuce odrazu do szybkowaru)... Pozdrawiam ;o)
Dziekuje bardzo:)
Bardzo fajne danie ...dałem ciemne mocne piwo wyszło R E W E L A C Y J N I E !!! Tineczka...gratulacje
kiki1101 , kochana, jakie tylko sliwki mozesz kupic, takie mozesz uzyc:)
nie , smakuja jak jajka i sa surowe, to jest rodzaj konserwacji jajek,,,sol konserwuje i nic innego z nimi sie nie dzieje:)
to: znaczy mieso z wolowiny, po angielsku beef (mieso wolowe) , po szwedzku biff, dlatego:)
tineczka,czy masz na mysli te duze okragle sliwki ktore wystepuja chyba w trzech kolorach?
czemu to sie nazywa biff?
czy te jajka smakują innaczej?