ciasto na pierniki pachniało zupełnie przyzwoicie, ale zapachem pierników dom napełnił sie w momencie pieczenia. cały dom pachniał niesamowicie korzeniami i miodem. ja zawsze używam miodu gryczanego i przyprawy do pierników kamisa :) miód gryczany ma specyficzny smak i zapach a jeszcze ciemny kolor, nie każdy lubi jego dośc ostry smak.
aha zaponmiałam dodać, ze moje ciasto stalo w bardzo zimnej zabudowie, w ceramicznej misce, przykryte folią spożywczą i ściereczką. naprawdę nic mu się nie stało :)
Ingatj ja swoje ciasto zawsze trzymam w lodówce, piekę piernik od kilku ładnych lat i zawsze trzymam w lodówce, przykrywam papierem do pieczenia albo folią spożywczą i robię kilka w niej dziurek. Zapewniam Cię , że ciasto się nie przeziębi i nic się z nim złego nie będzie dziać. Zapachem ciasta się nie przyjmuj, będzie pachniało jak upieczesz, prawdopodobnie to miód gryczany w połączeniu z przyprawami daje taki inny zapach ale myyślę , że będzie ok z Twoim ciastem, pozdrawiam i miłego pieczenia.
ingatj ja swoje ciasto trzymałam na zabudowie, bo mam tam chłodniej jak w lodówce, ale poprzednie lata ciasto na pierniki mroziłam. Fakt, że inny przepis, ale pierniki po odleżeniu swojego czasu w metalowych puszkach były równie kruche jak te, które zrobiłam w tym roku. Napiszę tak: co kraj to obyczaj, co domowy cukiernik to inny sposób.
Eluena, mój piernik leży też na balkonie (piętro VIII), przykryte jest szczelnie folią plastikową spożywczą i przykryte ręcznikiem i mam te same obawy czy mu nie jest za zimno.
Wyczytałam gdzieś w sieci, że niektórzy to ciasto na 3 tygodnie zamrażają więc juz sama nie wiem balkon czy piwnica? Napiszcie proszę gdzie trzymacie swoje ciasto i czy mój sposób opatulenia ciasta jest w porządku?
Pierwszy raz skorzystałam z tego przepisu i juz wiem, że nie zamienię na żaden inny :)
Oto moje wyroby:
A ja polecam przyprawę appetity- pachnie jak należy, ale za nic nie kupujcie gellwe-tam chyba głównie kakao i mąka. Tylko juz sie obawiam, że mi te placuchy spalą się na węgiel w piekarniku- już to parę razy przerabiałam przed Świetami, za nic nie mogę dojść do ładu z tą regukacją temperatury, a jeszcze z jednej strony piekarnika ciasto piecze się szybciej i w efekcie szybciej przypala.
Małych ciasteczek to nawet nie próbuję robić, bo nadawałyby się na pewno tylko na guziki dla bałwana. Czy wy też macie ten problem?
Ingatj pewnie dlatego lepiej pachniało z przyprawą Kotanyi bo ona zawiera imbir a w przyprawie dr. Oetkera niestety go nie ma.
Moje ciasto leżakuje na balkinie (na 4 pietrze) wiec martwie sie, ze bedzie mu zimno. Moja tesciowa trzyma normalnie w domu, na półce w przedpokoju. Ja chyba dzisiaj zaniose do piwnicy. a Wy gdzie trzymacie?
Euena dzięki za wsparcie!
jednak nie wytrzymałam i z ciekawości (i troche ze zmartwienia) zrobiłam jeszcze raz ale z połowy składników- pomyslałam jak ta nie będzie podejrzanie pachniała to poprzednią wersję wyrzucę:( i bedę miała z 1/2 części chociaż na pierniczki. Jajka wyszorowałam , wbiłam do osobnej miseczki i były OK a po zmieszaniu z reszta zapach podobny jak poprzednio. i teraz juz wiem że to poprostu kwestia połączenia wszystkich skłądników daje taki efekt zapachowy gdzieś w tle kojarzacy sie z jajkami niepierwszej świeżości. Acha i za pierwszym razem dałam przyprawe korzenną dr Oetkera i zapach był sredni a do tej drugiej próby dałam kotanyi i dużo lepiej pachniało. Koniec konców mam półtorej porcji ciasta! starczy i na pierniczki i na ciasto przekładane kremem i powidłami!
Pozdrawiam wszystkich piernikowych maniaków!!!!
ingatj moj tez nie pachniał na caly dom jak tu u niektorych z Was ale to zapewne zalezy tez od przypraw jakie sie doda. Jak by te jajak były zepsute to by chyba konkretnie smierdzialy ze nie musial bys sie nad tym zastanawiac. Teraz juz nic nie poradzisz niehc sobie lezy potem upiecz i sie okaze w praniu jak bedzie smakowalo:] a fakt faktem miod gryczany tez ma swój dziwaczny zapach i to moz ebyc on. Nie pzrejmuj sie tlyko uzbroj w cierpliwosc na bank bedzie pyszne!
Sunny przyprawa do piernika z Kotanyi ma już imbir. Polecam ją.
Jusia - większość z Nas chyba dodaje gotową mieszankę przypraw + imbir ( bo żadko w której mieszance jest, a wcale nie są takie złe) a proporcje są na opakowaniu. Mąka - myslę, ze obojętne - piernik jest dość ciężkim ciastem i trudno coś sknocić, szczególnie że twoje mąki za bardzo nie różnią się typem. Miód chyba też obojętne, bo się go przecież rozpucza - ale jednak łatwiej lejącego użyć. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam.
bardzo prosze o pilna odpowiedz,nie chce dodawac gotowej przyprawy piernikowej tylko kupic z osobna-imbir,cynamon,pieprz,kardamon,gałka-jakie proporcje na kg maki??? prosze o szybka odpowiedz,bo jutro robie to ciacho....
a miod jaki ma byc? lepszy lejacy,klarowny czy inny?maka tortowa taka 450 czy 500? pozdrawiam was,,,