Jak zwykle świetny artykuł. Właśnie stosuję jagody codziennie jako lek na dolegliwości trawienne. Pozdrawiam !
A u nas w tym roku jagod nie ma.. trzeba ich szukac z lupa! Jakis miesiac temu.. bylo pelno malych.. w sumie niedojrzalych..ale mialy nietypowa fioletowa barwe.. teraz wszystkie opadly.
Moze to skutki Fukishimy? nie wiem.. ale dziwne.. od 28 lat byly zawsze bardzo obfite.. nieraz zbieralam je jeszcze w pazdzierniku.
Piekny artykul Dorotko! :)
Wspaniale z lekkością zanurzyłam się w jagodowy las .. -:) aczkolwiek zbieranie jagód nie dla mnie profesja . ! Dziekuję Dorotko koleny świetny artykuł .. !
Najbardziej lubię zupę kalafiorową i kalafiora z masełkiem i tartą bułką, ale te kotlety... Narobiłam sobie apetytu i muszę koniecznie zrobić.
A ja naiwna zawsze myslałam, że ostrość rzodkiewki idzie w parze z jej naturalnością. Zawsze te kupne były mniej ostre, niż moja z działki. A tu proszę - sucho bidulki miały :) Dzięki Agawo za ciekawostki.
Wkn nie bądż taka skromna :):):) Bardzo lubię Twoje artykuły i z przyjemnścią kupiłabym książkę napisaną w Twoim stylu z dołącznymi przepisami. Ja tam na Twoim miejscu zainteresowała tymi artkułami jakiegos wydawce :):)
Kotlety bardzo dobre. Zrobiłam wczoraj, żeby mieć dziś na "szybki" obiad. Mąż stwierdził, że dziś są jeszcze lepsze niż wczoraj (wczoraj spróbowaliśmy jednego).
Te ciasteczka są naprawdę super. Robie je już drugi raz w ciagu dwóch dni. A oto moje dzieło-to z połowy porcji, sa z kokosem i słonecznikiem. Polałam też na wierzchu czekoladą. Moje dzieciaki je uwielbiają.Dzięki za przepis:)
Placuszki wypróbowałam już dawno i dzisiaj robię je znów.Są po prostu pyszne!!!
możesz użyć garnka, ale powinien być emaliowany a nie, broń Panie Boże, aluminiowy. Można też ogórki ułożyć w kilku zwykłych litrowych słoikach i też się ładnie zakiszą
możesz
Mam pytanie, troszke może śmieszne dla niektórych...- nie mam tak dużego słoika, jedynie litrowy, czy można zrobić te ogóreczki w takim garnku co gotuje zupę , bo jest duży..? Czy jednak muszę kupić większy słój...?
Mężowi smakowało, jednak wolimy kawałki kurczaka w przyprawie niż w bułce.
Kolejny raz piekłam bułeczki i jak zwykle były pyszne! Następnym razem mocniej je przyrumienię.
To fakt zapach gotowanego kalafiora może odstraszać ale warto to znieść.Ja osobiscie uwielbiam kalafiora i moja mała córeczka(2latka) również,niestery syn nie przepada:(. Świetny artykuł przepisy też a szczególnie ten jak zrobić kotlety z kalafiora.Przyznam że do tej pory robiłam trochę inne bez gotowanego jajka i oliwek,skromniejsze.Hmmm.....jutro wiem czym rodzinkę nakarmię :)