Testujemy sery Dziugas - na razie jest bardzo smacznie. Do sałatki można użyć dowolnego twardego dojrzałego sera, którego smak lubimy - nie nadają się zwykłe miękkie sery.
Sezam czekał uprażony na patelni i zapomniał wskoczyć na zdjęcie, więc chociaż Wy o nim pamiętajcie, jeśli zdecydujecie się zrobić tę sałatkę. Polecam :)
No ślicznościowe! A polewa chyba kakaowa, prawda? Taką polewą strojone są sklepowe eklery - pychota :)
Niedawno gościły na moim stole, ale z +/- połowy podanych tu składników i nazwałam je mini - eklerki
Język mi się przyślinił do zdjęcia, mniam...
Kusicielka
Dzięki :D Są zwolennicy i przeciwnicy kotletów jajecznych - to rzecz gustu. Ja bardzo lubię. Pojawiają się u nas w domu regularnie co kilka miesięcy w różnych wariantach :)
Kotleciki jajeczne uwielbiam, ale nigdy nie robiłam z oliwkami, muszę spróbować.
Ślinka cieknie patrząc na zdjęcie :)
Ja faszerowane wolę kabaczki - mają inny niż cukinie smak - uwiebiam :)
No to ja zwolenniczką małych bananów nie jestem. jadłam zielone i czerwone - żadna z odmian mi nie smakowała. Wolę zdecydowanie żółciachy.
Większe cukinie dobre są do faszerowania - masz co wydrążyć i gdzie farsz upchać. A w te małe - jak zaczniesz wydrążać - to zaraz dochodzisz do skórki...No i farszu się ledwie co mieści.
O, bo te małe banany to osobna odmiana - mają dużo smaku w sobie!
Ja z dużych cukiń zwykle placki smażę :)
Szczerze mówiąc cukinie zawsze maleństwa kupuję. Te duże wpasione z domowego ogródka absolutnie mi nie smakują i jeszcze jestem tak zmanierowana,że wybieram te z jasno zielonka skórką . A w sprzedaży znajdziemy też mini-banany, super smaczne )) .
Może i masz rację...
To zastanówmy się jeszcze nad papryką - ostrych jest wiele - ta moja została zakupiona w Tesco, zielona, długa a chuda, ale nie przypominająca papryczek chilli, z nazwą na naklejce "papryka paliva" :D
Myślę - że to jednak specjalna odmiana. Podobnie jak baby caroten - czyli mini marchewki. My mamy jeszcze mini ogórki - wyglądają jak miniaturki wężowych - ale z całą pewnością większe nie urosną - osiągają wielkość naszych gruntowych - tyle, że dłuższe, średnicy 2 cm mniej więcej.
Baby cukinia to nic innego jak sklepowe wycudowane na siłę określenie jak najmłodszej cukinię - taką o średnicy plasterków zaledwie 4 cm :) Cukiniowe dzieciątko :D pod taką nazwą występuje w sprzedaży.
Świetny pomysł, ląduje w ulubionych . Zrobię w najbliższym czasie.