1 opak. ciasta francuskiego (płat wielkości blachy piekarnikowej)
1 duża lub 2 średnie cebule
5-6 średnich pieczarek
1 baby cukinia
1 łyżeczka posiekanej natki pietruszki
1 papryka ostra
9 pomidorków koktajlowych
10-15 dag sera żółtego Dziugas
olej lub oliwa do smażenia
sól
opcjonalnie w wersji nie wege: 4 podłużne plastry szynki
Pizza francuska? Oczywiście nie ma czegoś takiego, nazwę zapożyczyła od spodu, który został użyty.Taka udawana pizza.
Ciekawa przekąska, syta kolacja do wina, wege obiad. Po prostu bardzo smaczne i całkiem łatwe coś na ciepło.
Cebule obierz, pokrój w półplastry, zeszklij na oleju, osól. Dodaj plastry pieczarek, podsmaż wszystko. Wymieszaj z plasterkami baby cukinii, ostrej papryki, posiekanej natki pietruszki. Smaż chwilę na niezbyt dużym ogniu do miękkości al dente warzyw, co jakiś czas mieszając. Jeśli trzeba, przypraw solą do smaku.
Ciasto francuskie rozwiń, ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Podziel na pół, następnie oba prostokąty natnij wzdłuż każdego boku, 1 cm od brzegu ciasta. Nałóż farsz warzywny (brzegi pozostaw wolne, aby urosły podczas pieczenia). Posyp startym żółtym serem. Ułóż połówki pomidorków koktajlowych (skórką do dołu).
Wstaw do zimnego piekarnika, ustaw temperaturę na 190 st. C (góra+dół), piecz 25-30 minut.
Podaj po lekkim przestudzeniu.
Jeśli nie jesteś wegetarianinem, możesz na cieście francuskim ułożyć plastry szynki, przykryć ją resztą składników i zapiec.
Może i masz rację...
To zastanówmy się jeszcze nad papryką - ostrych jest wiele - ta moja została zakupiona w Tesco, zielona, długa a chuda, ale nie przypominająca papryczek chilli, z nazwą na naklejce "papryka paliva" :D
Szczerze mówiąc cukinie zawsze maleństwa kupuję. Te duże wpasione z domowego ogródka absolutnie mi nie smakują i jeszcze jestem tak zmanierowana,że wybieram te z jasno zielonka skórką . A w sprzedaży znajdziemy też mini-banany, super smaczne )) .
O, bo te małe banany to osobna odmiana - mają dużo smaku w sobie!
Ja z dużych cukiń zwykle placki smażę :)
No to ja zwolenniczką małych bananów nie jestem. jadłam zielone i czerwone - żadna z odmian mi nie smakowała. Wolę zdecydowanie żółciachy.
Większe cukinie dobre są do faszerowania - masz co wydrążyć i gdzie farsz upchać. A w te małe - jak zaczniesz wydrążać - to zaraz dochodzisz do skórki...No i farszu się ledwie co mieści.
Ja faszerowane wolę kabaczki - mają inny niż cukinie smak - uwiebiam :)
Pyszne!!! Zrobiliśmy dziś w wersji z szynką, pieczarkami, cebulą i serem. Smakowało wyśmienicie :) Przekąska dobra też na domową imprezę. Następnym razem spróbujemy z innymi dodatkami :)