Ale cudnie, tylko co powie Puchatek jak go zeżremy?
Zdublowane czy nie, chatki są piękne.
Ciasto dobre, ale dałam nieco więcej twarogu, bo wydawało mi się, że będzie za suche, no i nie dodawałam sody. Generalnie dla wszystkich, którzy nie mają co zrobić z resztą twarogu,
Ususzyłam plastry grejpfruta i pomarańczy w suszarce do grzybów i warzyw, natomiast dużo wcześniej cytrynę na grzejniku
Wczoraj i dzisiaj lukrowałam te pyszne pierniczki, efekt nie taki cudny jak u bronislawy70, ale to mój debiut na większą skalę. .
Bardzo się cieszę Patrycjo, że ci smakowała, a fotkę chętnie by się zjadło
Bardzo pieknie wygląda i pewnie tak samo smakuje. Piekę zazwyczaj z ciastem drożdżowym, ale coś mi się wydaje, że w tym roku chyba spróbuję zrobić wg twojego przepisu. Dzięki i pozdrawiam.
Dziękuję Wkn, teraz będę ze spokojem czekała aż dojrzeje, a w opinii napisałam już że uczknęłam trochę ciasta, pyyyyyszne pierniczki.
Odjęłam z garnka trochę ciasta i na próbę upiekłam 2 blachy ciasteczek, właśnie chrupiemy z kawą. Bardzo smaczne, polecam przepis i dziękuję.
Dzisiaj zagniotłam ciasto pierniczkowe z twojego przepisu, ale nigdy nie przechowywałam tak długo w lodówce i wobec tego mam pytanie( jest dużo komentarzy i nie wyłapałam, więc dlatego pytam), czy 2 tygodnie w lodówce spokojnie może poleżeć w kamionkowym garnku? Stracham się czy aby wszystko będzie dobrze, proszę odpowiedz, bo masz już je spraktykowane, a ja będę spokonie mu się przygladać.
Bardzo dobre, zresztą co tam będę pisać i powtarzać poprzednie komentarze.Polecam przepis.
No, no, poczytałam o tym Samsonowie, jeśli te kasy jeszcze tam są, to łatwo nie będzie je odnaleźć. Podobno nawet pomnika upamiętniającego miejsce śmierci generała nie jest łatwo odnaleźć, a ludzie tam mieszkający też nie są za bardzo zorientowani. Kasy rzekomo są ukryte pod najbrdziej rozłożystym dębem, hahahaa, ale tam rośnie ich kilka. Myślę, że jedna kasa by nam wystarczyła.
Już sobie wyobraziłam jak tam grzebiemy łopatami pod tymi dębami, a plataninę korzeni tniemy piłami ręcznymi (dla cichości akcji) i udaje nam się unikać spotkania trzeciegi stopnie ze strażą leśną. Ale wyprawa byłaby świetną przygodą. Tylko trzeba by się zaopatrzyć w sprzęt. Marzy mi się taka wyprawa, jakie odbywali odkrywcy miast Majów i Inków, albo źrodeł Nilu lub Amazonki. Ta karawana ludzi i zwierząt objuczonych pakunkami. No i my w mundurkach w stylu safari, albo też kupionych w sklepie Milit.... .pl.
Widzisz się w takiej ekspedycji? Bo jak nam się powiedzie, to Bursztynowa Komnata czeka.
A może jednak taniej będzie zainwestować w świnki poszukujące trufli, chyba to byłby taki sam interes jak poszukiwanie tych kas Samsonowa
Malutka uwaga do tego przepisu! Ja wszystko skapowałam o czym piszesz, bo mam doświadczenie w pieczeniu ciast, natomiast osoby mniej wprawione byłyby wdzięczne, gdybyś w rubryce składniki podała ich ilości. A buciki na torocie słodkie bardzo są. Pozdrawiam
Dzisiaj znów korzystałam z przepisu naszej Halinki, no, nie mogę sie nacieszyć tym wspaniałym przepisem na ciasto pierogowe. Dobrze Megusiu, że zamieściłaś ten przepis
Proste i szybkie i jeszcze cukrem po wierzchu