Pierniczki pyszne... prawie tak dobre jak te z przepisu mojej teściowej.
Jak tak dalej pójdzie, to do Wigilii niewiele ich zostanie... :) Warto upiec!
Bardzo smaczne. Polecam. A moje gwiazdeczki na pewno ładnie będą wyglądały na choince (zrobiłam dziurki słomką do napojów).
ile sztuk (mien więcej) wychodzi z takiej porcji? pozdrawiam
Czy jeśli usmażę je dzień przed wigilią, to przed wieczerzą mam je podgrzać w mikrofalówce lub piekarniku? czy nie stracą przez to na smaku (jakości)???
Bardzo smaczne ciasto. Kiedyś już je robiłam, ale zrezygnowałam z orzechów do bezy. A krem przygotowałam w prostszy sposób: kupiłam krem - karpatka w proszku i przygotowałam go zgodnie z przepisem na opakowaniu :)
Gęsta - taka w kubeczku:) pozdrawiam!
Do aniołków polecam przepis na pierniczki duńskie (ale oczywiście każdy sie nadaje)
Nie mam foremki. Narysowałam aniołka na tekturce i wycięłam jego kształt. Dziurki w skrzydłach zrobiłam słomką do napojów :) Dokleiłam ręce i dłonie. Włosy z makaronu. Ale jeszcze ładniejsze włosy mozna zrobić - wyciskając ciasto piernikowe przez praskę do czosnku - są prześliczne.
Warto pamiętać przed pieczeniem o dziurce w aureoli, żeby powiesic aniołka na choince.
Przed zdobieniem posmarować roztrzepanym: białkiem lub całym jajkiem, żeby sie ozdoby trzymały.
Ozdoby - mak, kaszka manna, ziarna słonecznika, oczy np. z goździków, można tez użyć pestki dyni i takie metaliczne kuleczki do zdobienia (np. w sklepie: Piotri Paweł, Alma itp.)
Mama dawała nadzienie w temperaturze pokojowej. Jagody mrożone - romrażała. (nawet lekko je podgrzewała, żeby były letnie - oczywiście nie gorące :) ) Pozdrawiam!
Twoje ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie:))) Fajnie, że skorzystałaś z przepisu. Pozdrawiam!
Miło mi, że wypróbowałaś przepis:) Cytrusowy smak, który dają galaretki jest wyjątkowy. Można jeść i jeść jednego wafelka za drugim... :)))
Miło mi, że korzystacie z przepisu i jesteście zadowolone z efektu:) Moja mama robi czasem te bułeczki bez żadnego nadzienia - po prostu smaruje je tylko na wierzchu rozbełtanym jajkiem i piecze. Przyznaję, że są tak pyszne, że zjadam od razu co najmniej trzy sztuki. A mama zawsze je kroi na połowe i smaruje masłem... Każdy ma swoje upodobania :)))
Agapis - Cieszę się, że Ci smakowała:) Pozdrawiam
Rewelacyjny! Polecam :)
Apetycznie wyglądają:)
Ja osobiście zawsze staram się dodawać mniej soli - bo i tak jest jej dużo w dodatkach (np. w wędlinie, ketchupie, serach). Pozdrawiam!
Ten przepis jest już dość stary - teściowa ma go w swoim zeszycie od ponad 20 lat.
Kiedyś podobno miód sztuczny był w paczce - podobnej do serków homogenizowanych (?); teraz można dodać 2-3 łyżki miodu sztucznego ze słoika, albo dać tylko miód prawdziwy.
(np. 2 łyżki więcej niż te 3/4 szklanki podane w przepisie).