Do takich gram trzeba bardzo dokładnej wagi.
Czy możesz zmienić te gramy oleju ,wody i soku z cytryny na ml lub łyżki?
Beatko super porada. . Dzięki za podpowiedz,faktycznie moment i mamy oddzielone żółtka.
Zmiana metody od dziś.Pozdrawiam serdecznie.
Monfisia chętnie Ci doradzę . Cukier gotuję z budyniem i po problemie. Masło zaś samo ucieram na puch . Reszta jak w przepisie. Jest to duże udogodnienie bo i miałki cukier niestety także długo trzeba ucierać. Tort pyszny nie tylko na święta.Pozdrawiam.
Valdek jeśli już specjalnie się zarejestrowałaś/eś / piszesz jako mężczyzna a zarejestrowany jako kobieta/ aby napisać komentarz polecam
http://www.makarony.co/o-makaronach/przelicznik-kulinarny
Zanim coś skrytykujesz sprawdż.
Pozdrawiam .
Witaj Valdek. Nie wierzę własnym oczom. Zepsułaś produkty na własne życzenie. Proszę najpierw naucz się czytać ze zrozumieniem przepis ,przed wykonaniem. Nie wiem kto kazał Ci dać 250g mąki bo w moim przepisie jest napisane - 1szkl mąki tortowej ( 250ml ) .Przepis jest sprawdzony i nie bez przyczyny jest w polecanych.
Z wyrazami...........
crisen
Jeszcze dziękuję za tak wyczerpujący wraz z Twoimi spostrzeżeniami przepis . Chyba jest to jeden na WŻ -cie tak dokładny przepis .
No może wreszcie upiekę dobry chlebek niewielkim nakładem. Szkoda Janeczko,że nie dodałaś żadnego komentarza w przepisie Majki2 na te bułeczki drożdzowe. Ciekawi mnie jak robiłaś czy czasem nie tak jak pisze na końcu czyli po nocnym przechowaniu w lodówce. Mam ochotę zrobić ,może i mnie drożdze posłuchają tak jak Ciebie. Oby. Narazie robię zatapianą drożdzówkę Gabi jest super ale bardzo chciałabym zrobić taką jak to się mówi dawną prawdziwą bez unowocześnień. Pozdrawiam!
Slodkiewypieki jest mi niezmiernie miło,że moje buraczki przekonały i przełamały smakiem Twojego męża. Pewnie także tarłaś na najdrobniejszej tarce wg mnie takie są najlepsze . Na dużych oczkach nie mają już tego smaku jaki powinny mieć.Poza tym są bez mąki ,która wcale nie jest potrzebna a buraczki są lekkie i pyszne.Pozdrawiam.
Serniczek pyszny chociaż dodałam jeszcze trochę twarogu. Piekłam 160* C ale ponad godzinę.
Wierzch polałam czekoladą gorzką. Pyszności.
Ciekawy przepis i chciałabym spróbować , ale czy nie za dużo soli peklowej? Można coś zmienić ,może ktoś próbował?
Marzenko może warto się skusić jednak nie podałaś wielkości blaszki.
Czy i czym można zastąpić majonez?
1/4 cukru ale czego kg czy szklanki?
1Ł mąki kartoflanej - co to ma być łyżka?
Jakoś ciężko się domyślić.
Makusia ma rację. Wcale ciasta nie musisz wyrzucać.W takim wypadku powinnaś uszka zagotować i dopiero zamrozić.Dobrze,że przypomniałaś -już czas na lepienie.Pozdrawiam!
Aż dziw ,że ciasto drożdzowe z zimnej wody upieczone potrafi być tak delikatne. Cudowne.
Pyszne jak drożdzóweczka z dawnych czasów naszych babć. Tak mało nakładu pracy a taki raj dla podniebienia.Super dobrane proporcje składników. Już nie robię innego drożdzowego. Pozdrawiam serdecznie autorkę.