Rozmroziłam na bal sylwestrowy" i tylko 1no uszko pękło /ciasto przewałkowałam zbyt cienko/. Do mrożenia zagniotłam ciasto bez jaj - wg alman, polecam.
Jeszcze raz bardzo dziękuję :)
mroziłaś ugotowane czy surowe? ja w tym roku surowe i też jest ok
Surowe, podsuszone na tacy posypanej krupczatką 450', na desce poszły do zamrażarki, potem przesypałam do woreczka.
Odmrażałam przed gotowaniem, rozłożone na tacy posypanej mąką.
Polecam, bo smakują tak jak świeże tylko trzeba ostrożniej gotować i delikatniej mieszać w garnku.
Zamrażam identycznie, nie podsypuję mąką, rozkładam pojedynczo na tackach do mrożenia, ale potem gotuje, wrzucając na wrzątek /osolony/ w postaci zamrożonej. Muszę spróbować tak jak Ty, czyli pierw rozmrozić, bo mam jeszcze porcję zamrożonych.
I znowu uszka, pyyycha - w sieci wyczytałam:
1/5 masy z ziemniaków gotowanych /skleją farsz i znacznie ułatwią lepienie/. Jak nie zapomnę to odłożę parę ziemniaczków
Super ;)