ulla super że wyprobowałaś przepis i smakowało :) Pozdrawiam :)
emeska1974 możesz zrobić z wieprzowo-wołowego jeśli wolisz :)
andagus bardzo się cieszę, że skorzystałaś z przepisu. Zdjęcie piękne! Zachęcam do próbowania kolejnych moich dań ;)
ally ja nie mroziłam, ale myślę, że możesz spróbować :) Cieszę się, że smakowało :)
Makusiu bardzo mi miło czytać takie słowa, tym bardziej, że poświęcam fotografii swoich potraw bardzo dużo czasu. Czasem marznę na dworze, czasem wściekam się, że światło nie takie, czasem wiatr porywa mi dekoracje, a deszcz kapie na głowę, wszystko po to, aby osiągnąć jak najlepszy efekt :) Odkryłam chyba nową pasję i będę ją pielęgnować...:)
makusiu dziękuję za ciepłe słowa :) To jeszcze nie to co chciałabym osiągnąć, bo wciąż nie mogę uzbierać na lustrzankę :(
Już spieszę z odpowiedzią. Tak dokładnie jak napisała gabigold. Robimy kropkę z jogurtu i za pomocą wykałaczki rozmazujemy tę kropkę na boki. Zajrzyj do mojego przepisu na panna cottę lub na lassi z mango - tam są podobne dekoracje :) Pozdrawiam.
Też wykorzystuje skórki do kompotu. Mam taki dzbanek o którym chyba kiedyś wspominałam do którego wrzucam kawałki owoców lub właśnie skórki i owoce, dodaję cukier, goździki, szczyptę cynamonu, czasem plasterki cytryny lub limonki oraz świeżą mięte. Wszystko zalewam wrzątkiem zamykam, a kompot robi się sam w ciągu 40 minut. :)
Wykorzystanie skórek to świetne ekonomiczne rozwiązanie :)
Zapewniam, że jest mega pyszna :)
Kicia150 bardzo mi miło, że skorzystałaś z przepsiu i że wszyskim smakowało :) Najbardziej cieszą właśnie takie opinie jak Twoja :) Mam nadzieję, że zachęcisz tym samym innych użytkowiników do skorzystania z przepisu :) Pozdrawiam ciepło :)
Piekłam w blaszce o wymiarach 36x26 cm
andagus bardzo się cieszę, że zrobiłaś ta zupkę i że smakowało :) Pozdrawiam :)
dariadb na pewno ciasto wyszło bardzo smacznie pomimo opadniętej bezy :)
Nigdy nie robiłam bezy cytrynowej a tylko taką z dodatkiem soku z cytryny (około 1 łyżki) który ścina białko (podobnie jak ocet) i sprawia, że beza ładnie się trzyma. Odsyłam Cię do mojego przepisu na Pavlovą - to beza sama w sobie, która nie ma prawa się nie udać, jeśli będziesz trzymać się zawartych w przepisie wskazówek.
Kilka zasad ubijania białek na bezę:
* naczynie w którym ubijasz białka musi być całkowicie czyste i suche, nie może mieć ani grama wody, ani tłuszczu.
* białka muszą być dokładanie oddzielone od żółtek, w białku nie może naleźć się ani kropelka żółtka - w przeciwnym razie piana się nie ubije.
* niektórzy do bezy używają jajek (białek), które są w temperaturze pokojowej - ja zazwyczaj wyciagam jajka prosto z lodówki.
* Do białek przed ubijaniem daj szczyptę soli. Zacznij ubijać mikserem na dużej mocy. Kiedy piana zacznie bieleć i sztywnieć dodaj 1/3 cukru nie przerywając ubijania. Ubij przez około 1 minuty i dodaj resztę cukru, nie przerywając ubijania.
* Pianę ubijaj do czasu, aż zrobi się szklista i bardzo zwarta - obróć miskę i sprawdź czy piana z niej nie spływa - jeśli spływa po ściankach musisz ubijać jeszcze jakiś czas.
* możesz dodać pod koniec ubijania sok z cytryny (niewielką ilość) lub dodatkowo dosypać 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
* bezę musisz od razu wyłożyć na cieście - nie może leżeć i czekać, aż wykonasz inne czynności. Nałóż ją łyżką na środek ciasta i delikatnie rozprować na cieście np. silikonową łopatką.
*Ciasto z bezą natychmiast włóż do piekarnika.
*Kiedy beza zacznie się rumienić z wierzchu i bedziesz widzieć, że pojawia się apetyczna skorupka - beza jest gotowa. Wyłącz piekarnik, ale pozostaw ciasto chwilę w cieple nie otwierając drzwiczek. Ciasto wyciąg dopiero po około 10-15 minutach. Zbyt szybkie wyciągnięcie ciasta (różnica temperatur) może sprawić, że baza opadnie.
* Spróbuj zrobić bezę bez ciasta na górze.
* jeśli jabłka po skarmelizowaniu na patelni wciąż mają za dużo wody, podsmaż je dłużej do czasu jej odparowania, ewentualnie zrezygnuj z nakładania jabłek z dużą ilością soku - choć według mnie nie jest to przyczyną opadania bezy.
Zastosuj te zasady i daj znać czy ciacho wyszło :) Mam nadzieję, że kolejnym razem uda się idealnie! :) Powodzenia!
Wkn mężowi tak posmakowała, że zjadł prawie 1 litr tej zupy ;) Ledwo udało mi się kliknąć fotkę przed zjedzeniem wszystkiego ;)
albertyna cieszę się, że skorzysałaś z przepisu :)