kaga82 polecam zakup właśnie grilla elektrycznego, ja wygrałam go tutaj na WŻ w jednym z konkursów i jestem bardzo zadowolona. Fantastyczne urządzenie! Świetne do przygotowywania zimą steków, szaszłyków, kiełbasek, czy grillowanych mięs. Niezastąpione do domowych burgerów czy opiekania kanapek :)
kaga82 Twój komentarz to miód na moje serce :) Bardzo się cieszę, że skorzystałaś z przepisu i tak Wam smakowało :) Czarnuszkę kupuję na aukcjach internetowych, niestety w sklepach jej nie widziałam. Polecam Ci jej zakup, bo wykorzystasz ją z pewnością do wielu potraw.
:) W okresie świątecznym kusić trzeba pysznościami i dzielić się swoimi przepisami :) gabigold samych wspaniałości na Święta życzę i suto zastawionego stołu ;)
Ja przechowuje w słoiku w lodówce. Z reguły zjadamy ją w ciągu tygodnia. Nigdy nie uchowała się dłużej :)
Cieszę się, że smakowało :) Ja również do przygotowania ciasta drożdżowego wykorzystuje wypiekacz do chleba :) Odkąd wygrałam go na WŻ, prawie się z nim nie rozstaje :)
Dziękuję :) Czarnuszkę uwielbiam nie tylko na domowym chlebku, ale także w tego typu wytrawnych wypiekach :)
Zdecydowanie moje smaki :) Uwielbiam ryby chyba pod każdą postacią. Łączyłam już łososia z kuskusem, jednak w trochę innej sałatce :) Twoja prezentuje się wyśmienicie :)
Z tej porcji wyjdzie 12 klasycznej wielkości muffinek.
Zachęcam do wypieku :)
Wkn ale mnie rozbawiłaś :D Uśmiałam się po pachy, a swoją drogą u mnie również bardzo szybko zniknęły te muffinki i wprowadziły nas w iście świąteczny nastrój :)
Ja piekłam w tortownicy 26 cm.
W zależności od tego jakiej wielkości użyjemy foremek i jaką wysoką choinkę zrobimy powinno wyjść ok. 4-5 choinek.
mala siatka może być taka jak do wędzenia szynki, albo po prostu nowa podkolanka i zwykły sznurek :)
dzaga napiszę jeszcze coś i również (podobnie jak ty mnie) nie mam zamiaru cię obrazić. Przed wypróbowaniem jakiegokolwiek przepisu należy mieć jakąkolwiek wyobraźnie kulinarną, ilościową i smakową - na tym polega kreatywne gotowanie, że przepis jest bazą, czyjąś propozycją, a jeśli mamy taką wyobraźnie, wiemy ile czego dodać, aby to nam smakowało i odpowiadało pod względem ilości i proporcji. Skoro widziałaś, że proporcje są nie takie jakie odpowiadałyby ci najbardziej przed gotowaniem (zakładam, że miałaś składniki przed sobą) trzeba było zmniejszyć ilość i zmodyfikować przepis według własnego gustu.
Jak widzę, krytykujesz tylko proporcje, nic nie pisząc o smaku, a przecież to jest najważniejsze w gotowej potrawie.
A swoją drogą, jeśli miałaś po ugotowaniu za dużo fasoli z powodzeniem mogłaś trochę odłożyć i wyczarować z niej mnóstwo innych dań np. na dzień następny - zrobić świetną pastę na śniadanie, przekąskę w postaci sałatki czy nawet coś na słodko z dodatkiem pure z fasoli.
dzaga482 fasoli jest odpowiednia ilość na duży garnek - to w końcu fasolka po bretońsku, więc fasola musi grać główną rolę, a nie być tylko dodatkiem do mięsnej wkładki. Ja robię zawsze z takiej dużej ilości, jemy przez 2 dni, a resztę mrożę lub pasteryzuję w słoikach. Wody nalej tyle ile ci odpowiada - ale nie przesadzajmy, jak dodasz 10 litrów to ci wyjdzie zupa, a nie pożywne danie jednogarnkowe. Ja leję wody tyle aby było niewiele ponad namoczoną fasolę, a w trakcie jak wyparowuje - dolewam. Nie lubię dużej ilości koncentratu pomidorowego czy przecieru bo smak pomidorów ma tu podkreślać smak pozostałych składników, a nie dominować, jak np. w zupie pomidorowej. Poza tym nie zagęszczam fasolki, więc ma być tyle fasoli, aby była ona gęstym danie czyli fasolką po bretońsku, a nie zupą fasolową!