Zrobiłam wczoraj z dżemem wiśniowym. Wyszły bardzo dobre. Według mnie lepiej smakują właśnie z takim kwaskowym dżemem. Do przepisu wrócę nie raz.
Czas pieczenia zależy pewnie od piekarnika. Ja piekłam tak jak pisałam 1 godz. i wszystko było bardzo miękkie. Nastepnego dnia piekłam same warzywa tylko przez 45 min. i było idealnie. Nie rozpadały się i były takie al dente, oczywiscie poza ziemniakami, które były mięciutkie w srodku a chrupiące z zewnątrz. Mnie czerwona cebulka wyszła bardzo smaczna, była nawet słodkawa. A czy ta, którą użyłaś nie była czasem miękkawa? Jeśli tak, nie nadawała się już do jedzenia. Warzywa muszą być twarde i jędrne. Wtedy mamy pewność, że po zapieczeniu będą miały właściwy smak. Cieszę się, że smakowało ;)
lolopopa daj znać jak Ci smakowałao i co najbardziej smakowało ;)
Oczywiście można dodać brokuła pod koniec pieczenia. A jeśli nie chcemy brokuła al dente, można go wcześniej krótko obgotować lub wrzucić na chwilkę do parowaru. Ja brokuła robiłam pierwszy raz, częściej przygotowywałam wersję z kalafiorem. Jednak pomimo tym "przypieczonych" różyczek, brokuł w tym wydaniu jest niezwykle soczysty w środku, a jednocześnie ma posmak grillowanego warzywa. Próbujecie swoich kombinacji, bo warzywa w tym wydaniu (obok tych z parowaru) są przepyszne i aromatyczne.
Prezpis krąży od jakiegoś czasu po portalach społecznościowych: http://bebzol.com/pl/Przepis-na-pijane-misie.49162.html Słowo w słowo przepisany. Przepis wydaje się jednak bardzo ciekawy.
Cieszę się, że smakował :) Ja robię go bardzo często. Teraz trochę go zmodyfikowałam, dodając zamiast 2 szklanek wody 1 szklankę a drugą szklankę zastąpiłam maślanką. Wyszedł super!!!
Muffinki wyszły przepyszne. Zamiast czekolady dałam wiórki kokosowe. Wypróbowałam już całe mnóstwo przepisów na muffinki, te są w czołówce tych najsmaczniejszych :)
Deser zrobiony. Nie byłabym sobą gdybym go trochę nie zmodyfikowała. Budyń zrobiłam toffi, do grysiku dodałam cukier waniliowy i 2 łyżki kokosu, całość posypałam startą gorzką czekoladą. Było pysznie:
Ciasto przepyszne. Piekłam na urodziny syna. Ciasto zniknęło jako pierwsze. Do masy dałam tylko 1,5 czekolady, ale następnym razem dam 1, bo było dosyć słodkie. Polewę zrobiłam ekspresowo w mikrofalówce. Połamałam dwie czekolady, dodałam 4 łyżki mleka i rozpuściłam. Potem wymieszałam i polałam wierzch. Ciacho pycha! Będę do niego wracać nie raz.
Moi rodzice robią w szybkowarze. Wierzch przykrywają folią aluminiową. Ziemniaki robią się szybciej. Ja ziemniaki po prostu nabieram i wykładam na talerz. Moi rodzice z kolei mieszają je w tym szybkowarze przed podaniem. Obie wersje lubię. Zawsze możesz w trakcie pieczenia/gotowania otworzyć i sprawdzić widelcem czy jest ok. Tylko uważaj na parę buchającą z szybkowara. Mnie parę razy zdarzyło się poparzyć :( Generalnie mozesz zrobić w tym szybkowarze, ale piec np. 45 min. i sprawdzić czy już są dobre. Powodzenia. Daj znać jak wyszło :)
Sałatkę zrobiłam na sylwestrwa, skuszona tyloma pozytywnymi komentarzami. Jako sałatkożerca mogę powiedzieć, że sałatka nie powaliła mnie na kolana. Spodziewałam się, czegoś lepszego. Uwielbiam wszystkie składniki, ale ich połączenie jest dla mnie zbyt ubogie. Goście jednak sałatkę zjedli, ale nie zachwalali jakoś szczególnie :(
Ciasto przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jest po prostu pyszne :) Smakuje wybornie. W smaku rzeczywiście przypomina serniczek. Zrobiłam ściśle według przepisu tylko do masy dałam olejek cytrynowy i sok z cytryny. To jedno z tych ciast, które robi się szybko a smakuje wyśmienicie. Polecam!
Shrek upieczony wczoraj i dzisiaj rozkrojony. Ciasto bardzo smaczne. Biszkopt zrobiłam z 4 jaj i tak był za duży. Według mnie biszkopt należy nasączyć w przeciwnym razie jest bardzo suchy i trochę odchodzi od zielonej masy. A oto mój wypiek:
Sałatkę robiłam na święta. Wyszła pyszna, ale dla nas zdecydowamie lepsza po wymieszaniu. Do przepisu będę wracać nie raz :)