Według mnie też najlepiej dzień wcześniej :-) albo 2 dni wcześniej nawet, ja robiłam w sobotę wieczorem a jadłam w poniedziałek (Wielkanocny zresztą ;-)) i był super!!!
Megusiu na 100% nie jest to za dużo :-)
Wczoraj zrobiłam, palce lizać, pychotka!!!
dodałam do ulubionych i czeka w kolejce :-))
Oj dobre, dobre! Na ciepło i na zimno też ;-)
Naprawde w smaku nie czuje się różnicy, tak długo się gotuje,żeby zafarbowały od herbaty, mozecie spróbować krócej i potrzymać trochę w tej herbacie.
Ja nadal ciemna....i co? z cukru pudru, soku z cytryny i alkoholu wyczarowałaś ten wzorek na wierzchu??? bo nie mogę się dopatrzyć....myślałam najpierw, ze to druga warstwa masy tylko wygnieciona....
Też jestem pod wrażeniem!!!
Brzmi ciekawie! Dodaję do ulubionych i niech czeka na swoją kolej, jak zrobię to sie pochwalę :-)
Dorotko a żółte czym zabarwiłaś?
Ja dzisiaj robiłam i potwierdzam, że jest to pyszne danie!!! Troszkę nie wyszło mi też to zaplatanie, za dużo tych pasków miałam...ale następnym razem wyjdzie super również wizualnie ;-)
Pyszne!!!
to po prostu reklama ;-)
Wczoraj zrobiłam wersję zmodyfikowaną tego ciasta, do masy dałam oprócz brzoskwiń białą czekoladę i 6 Grześków bananowych, pychotka!!! Ilko dziękuję za przepis!!!
Wczoraj zrobiłam to ciasto, dzisiaj się zajadamy , jest bardzo dobre, mam nadzieję, że na jutro coś zostanie ;-) dzięki za przepis!