Zrobilam do dziesiejszego rosolu. Smaczne, ale bez rewelacji; nikomu specjalnie nie przypadly do gustu. Fakt: robi sie je ekspresowo i ladnie sie prezentuja, no i zawsze to jakies urozmaicenie na talerzu.
Witaj, zrobiłam dzis twoje danie na obiad. Wyszedl mi gar na przynajmniej 2 dni. Na szczescie wyszlo bardzo smacznie . Jedlismy toto z makaronem, bo na kluchy nie starczylo czasu. Pierwszy raz laczylam sos sojowy z kapusta! Mysle, ze warto sprobowac wersji z kiszona kapusta. Pozdrawiam sedecznie i dziekuje za ciekawy przepis.
Gratuluje nagrody!
A co potem z wywarem? Mozna go uzyc jako baze pod sos, czy raczej sie do tego nie nadaje?
A koperek zielony to warzywo? Nie wiedzialam. A pietruszk zielona, mozna chyba nazwac ziolem w znaczeniu "przyprawowym".
Kiedys za czasow studenckich zajadalismy sie w barze "Pos smrekami" w Zakopanem "poledwica na ostro". Z opisu twojego dania moze to byc cos podobnego = pysznego, aczkolwiek tam wyraznie czuc bylo nute czosnku i na pewno koltlet byl bez panierki.
15 dag drożdży? 1 i 1/2 kostki? Nie za duzo? Znam przepisy, gdzie na 1kg maki daje sie zaledwie 1/2 kostki...
Swietny pomysl! Dziekuje za inspiracje. Niedlugo zmierzam zaskoczyc tym daniem moja rodzinke. Dam zna, co z tego wyjdzie.
Ucierasz maslo mikserem CZTERDZIESCI minut???
Bardzo ciekawy przepis. Jeszcze nie spotkałam sie z czyms takim. Pomysla swietny, zobaczymy, jak mi pojdzie z jego realizacja... niebawem!
Zrobilam. Rzeczywiscie, nie zawiodlam sie. Wyszło soczyscie i bardzo, bardzo smacznie. Co do ziol prowansalskich - uwazam, ze nie do konca tu pasuja. Nastepnym razem mieso tylko popieprze i posypie suszonym czosnkiem. Ale pomysl super!
Jestem pod wrazeniem! Swietny pomysl! W dodatku prosty, a skladniki nie kosztuja wiele. Dziekuje!
Niestety, nie smakowalo mi. Musialam przerobic "efekt koncowy" po mojemu, zeby nie zmarnowac kapusty i innych produktow. Po prostu nie nasz smak.
Witam, salatka wyszla nawet smaczna, ale niestety nie trafila w nasze gusta. Mam nadzieje, ze inni nie zraza sie tym komentarzem.
Hmm.. Kto wie, moze w ten weekend sie odwaze. Za twoja rada mezowi tez nie pisne slowka na temat skladnikow, no moze oprocz czekolady, ktora uwielbia. Podchodze do tego z lekkim dreszczykiem niedowierzenia... Ale ponoc do odwaznych swiat nalezy.