Dziekuje za odpowiedz. Nie wiedzialam!
Juz chyba 4 porcje tego cuda poczynilam. Wprowadzilam pewna zmine: gruszki starlam na terce do jarzyn. Z dzemu wyszla konfitura o cudownej konsystencji i cudnym smaku! Gruszki puscily sporo soku przez co chyba wlasnie troche zmienil sie smak w porownaniu do poprzednich edycji. POLECAM GORACA po raz kolejny!
Zrobilam dzis te gruszki. Z podwojnej porcji; ograniczylam jednak ocet do 1/2 szkl/ W calym domu pachnie korzennie. Zastanawiam sie, co teraz z nimi poczac...? Z czym to sie je? Do czego pasuja? Z gory dziekuje za wszelkie podpowiedzi!
hihi! Wiedzialam, ze Fredro sprosnym byl, ale tegom jeszcze nie slyszala! Ryczalam ze smiechu Dzieki!
Super przepis, super dzem. Polecam. Wyszlo pysznie, ale bardzo slodko
W smaku dzem ok, ale jak u poprzedniczek w plynie... Wiec chyba go dzemem nazwac nie mozna. Jesli jeszcze sie do niego kiedys zabiore, to bede dluuugo odparowywac owoce.
Zrobilam i ja ten sok, a raczej napoj. Wyszlo PYSZNIE! Podobny napitek robie z czerwonej porzeczki - przepis znalazlam na Wielkim Zarciu. Niepokoi mnie jednak dodatek kwasku cytrynowego do takich przetworow. Czy podmiana cytryny nie zmieni smaku? Czy przechowa sie tak samo? Jesli w sumie nie ma zbyt wielkiej roznicy, poza zdrowotna jak mniemam, to moze warto na stale wprowadzic cytryne do takich przepisow?
I ja zrobilam te gruszki. Niestety z jednej porcji... Wyszly mi zaledwie 3 sloiki 0,9l i to po 3/4 objestosci. Zostalo mi za to duzo syropu. Po krotkim namysle rozlalam go do sloikow i mam teraz 4 sloiki po 0,4l pysznego syropu gruszkowego.
Bardzo dziekuje za przepis. W prosty sposob mozna "przerobic" buraczki, zeby nie wiedly i miec zawsze pod reka. Jako, ze sa bez przypraw (poza sola i octem), mozna sobie je doprawic na wlasna modle - i za kazdym razem na inna - juz po otwarciu. Robilam z 1,5 porcji i wyszlo mi 6 upchanych sloiczkow po ok. 0,5 l. Jak dla mnie malo. W przyszlym tygodniu powtorka. Dziekuje jeszcze raz.
Tym ciastem z kolei jestem zachwycona. I nie tylko ja, tylko cala rodzinka i znajomi, ktorzy przybyli na urodziny mojej corci; dla kazdego starczylo po kawaleczku, gora po 2. Wszyscy sie nim chceili zajadac, choc byl jeszcze tort i sernik. To ciasto przebilo wszystkie inne. Nie mialam jednak nutelli i zamiast niej dalam sloik "czekodzemu" (sliwki z kakao). Polecam
Ciastko ok, niewiele przy nim pracy. Jedyna uwaga: pieklam dobra godzine 175 stopni na termoobiegu; w srodku wciaz bylo mokre (proba patyczkiem).
popijam nieraz biala herbate. Nieraz glownie ze wzgledu na jej cene. Uwazam jednak, ze "lyzka herbaty na filizanke" to przesada. Chyba chodzilo o "lyzeczke"?
FANTASTYCZNY PRZEPIS! Smak przeszedl moje oczekiwania. Niestety, z jednej porcji wyszly mi zaledwie 3 sloiczki (ok. 380 ml). Jutro powtorka z przynajmniej podwojonymi skladnikami.
Witaj, zainteresowal mnie ten przepis, a zwlaszcza pomysl podania slatki w kawalkach ogorka. Napisz prosze, czy krewetki i paluszki krabowe pozostaja surowe? Moze to jakies glupie pytanie, ale nie jestem doswiadczona w przygotowywaniu potraw z tych skladnikow.
To chyba jedyny przepis Ilki, ktorym sie nie zachwycilam... Podejrzewam, ze w przepisie jest za malo maki. Ciasto na mufinki narmalnie jest raczej geste i kleiste, w tym przypadku wyszlo mi podejrzanie lejace. Balam sie, ze muffinki nie wyjda i bedzie klapa, a tu prosze: mila niespodzianka - mufinki pieknie sie upiekly, w smaku dobre (dodalam troche olejku waniliowego), jedynie powidla "oklaply" na sam dol"