Może pomogę - kiedyś otrzymałam taki przelicznik od ekkore "25 g drożdży świeżych to 7 g (zazwyczaj opakowanie) drożdży instant",
sorry megi65, pytanie było do janeczki, a ona robi faktycznie inaczej. Pozdrawiam;)
megi65 - po mojemu to pieczemy 2 biszkopty: ciemny jasny. Ciemny przecinamy na dwie części- jedna to dół, druga to góra ciasta. W środek wkadamy cały jasny biszkopt i ten właśnie nasączamy.
Z trzech rodzajów pasztetów jakie piekłam ten zniknął jako pierwszy - nie pozostał nawet okruszek.Pyszny i mogę go z całą odpowiedzialnością polecić innym;)
I tak też zrobiłam, ale smakują mi te bez "otoczki";)
Na zdjęciu przed i po obtoczeniu w kakao. Szczerze, to bardziej smakują mi te przed;)
Ciasto bardzo dobre, nie wiem tylko dlaczego galaretka z brzoskwiniami nie skleiła mi biszkoptów, przez co było niewygodne w krojeniu i nakładaniu.
Piekłam wiele różnych serników i raczej wszystkie były bardzo dobre. Ten jednak, pomimo licznych wpadek pobił smakiem wszystkie dotychczasowe. Piekłam bez spodu i wszyscy orzekli, że wyszło mu to tylko na dobre;) Zdjęcie nieciekawe, ale zrobione na dowód wykonania, ostatniemu uratowanemu kawałeczkowi. Dziękuję autorce za wspaniały przepis;)
Pieczony bardzo dawno ale smak pamiętam do dziś, zapomniałam tylko o poleceniu go innym;)
Ups... "kupił mi się" ser twarogowy (sprawdzonej firmy) w kostce zamiast w wiaderku - nadaje się?