Weszłam, żeby skrytkować, że co to za pomysł, by na stronie z przepisami kulinarnymi umieścić przepis na zwykłą kawę. I szczęka mi opadła ;) Świetna ta mała czarna! :)
U nas (też WLKP) też tylko pyry vel pyrki, ale zawsze z gzikiem. Żeńskiej formy nie znałam. Ps. w moich przepisach "pyry z gzikiem".
Smakosiu, robię serik po raz 3 - był na Boże Narodzenie, potem imieniny męża, w sobotę będzie na roczek synka. Jest rzeczywiście idealny - niezbyt słodki, przepyszny, znika błyskawicznie. Mój pierwszy udany sernik! :) Dziękuję bardzo za ten przepis, ponownie :)
Tak jak napisałam w przepisie - ziarna słonecznika i pokruszone drobno orzechy włoskie. Albo sam słonecznik. Prażę na suchej patelni.
Po raz kolejny zrobiłam te rogaliki, po raz kolejny za mało - a powinnam pamiętać, że trzeba robić z podwójnej porcji. Pyszne, jeszcze nigdy nie doczekały kolejnego dnia :)
Dla mnie wpisywanie pseudo - porady w dwóch zdaniach i nazywanie tego artykułem jest śmieszne. Gdybym chciała napisać artykuł na WŻ, pewnie wyglądałby jak na przykład te autorstwa mumunc (polecam artykuł o oliwach!) czy Wkn. To, co "spłodziłaś" tutaj nijak nie pasuje do definicji znanej powszechnie formy dziennikarskiej. Pomijając obszerność (sic!), można się nawet w tak krótkim tekście przyczepić do interpunkcji.
Mamo Różyczki - no i?
Czy dwa zdania to artykuł?
Pytanie zasadnicze - TO jest ARTYKUŁ?????????
Ten sernik ubarwia nasze Boże Narodzenie - boję się serników, nie mam do nich "ręki", a ten - wyszedł i jest przepyszny! Dziękuję smakosiu!
Suche? Może za dużo mąki? Za mało oleju, mleka? Z ilością owoców bym jednak uważała, gdy będzie ich za dużo i będa zbyt soczyste, ciasto się nie dopiecze lub słabo wyrośnie.
Sylwia - czy ciasto dość słodkie, czy nie - to już kwestia gustu. Dla mnie to jest w sam raz :)
Paulina - nie używałam nigdy suszonych drożdży - pewnie można zastąpić nimi świeże, ale nie wiem jak. Może ktoś bardziej doświadczony w temacie się wypowie?
Cieszę się, że Wam smakuje :)
Na zdrowie! :)