Moje "krokiety" (bo tak je nazwała rodzinka) upieczone, jeszcze się studzą, potem dekoracja i gotowe. Ciekawe czy moje będą wyglądać równie ładnie jak autorki, jeszcze dam znać.
Niedługo zabieram się za te cudeńka, chyba będę pierwsza, oczywiście oprócz autorki. Dam znać jak mi wyjdą, pozdrawiam.
To zrób z przepisu w-zki te się nie rozłażą, anie nie rozklejają.
Jakie orzechy włoskie, w składnikach są migdały?
dorotaibasia wg mnie to można je nadziać nawet marmoladą, czy powidłami. A co do orzechów, to jak je zmielisz na pewno się z resztą połączą, bo orzechy są tłuste, a jest tam też miód o którym autorka zapomniała wspomnieć w drugiej części przepisu.
Pięknie wygląda, ale to nie żarełko dla mnie.
A co z miodem? przypuszczam że trzeba go dodać razem z mlekiem i czekoladą do kokosu.
Wyglądają pysznie. Czy zamiast mleka z tubki może być z puszki, albo coś innego? a może krówka z puszki? akurat to w domu mam, ale nie wiem czy np krówka się w piecu nie rozpłynie.
punca, ciasto nie może być za rzadkie, musisz dodać trochę mąki i wcale ciasta nie trzeba wałkować, ja je kulam na kulki i trochę spłaszczam, nadziewam po upieczenia, ale niektóre nadziewałam od razu i potem jeszcze trochę kulałam i lekko spłaszczałam i wyszły super. Jak dla mnie to jest jeden z najlepszych przepisów na pączki. Próbowałam już kilka przepisów, ale z tamtych, ciasto wychodziło bardzo rzadkie, albo się rozklejało podczas rośnięcia i pieczenia, pozdrawiam.
I znowu pączusie wg W-zetki, mniammmmmmmmmmmmm. Są tak mięciutkie, że musiałam je bardzo delikatnie chwytać żeby je polukrować.
Możesz śmiało robić we frytkownicy. Ja piekę w niej pączki i oponki serowe. Zagrzewam tak na 170-175 stopni i wrzucam na ok 3-4 min z każdej strony.
pasia50 jeżeli miałaś pączki nadziane, to powodem mogło być to, że z jednej strony pączki były cięższe przez nadzienie, albo ciasto miałaś zbyt zbite, mało wyrośnięte.
Pojutrze znowu robię z tego przepisu i jeszcze z innego. Tak mi wyszły z innego przepisu, a dokładnie z przepisu Pana Tomasza. Zobaczę czy takie mi też wyjdą pojutrze, jeszcze dam znać.
Jola54 , nie wiem co Ci powiedzieć bo tego ciasta nie robiłam już od wieków, ale nie piszesz ile dodałaś maku (jedna paczka, to pojęcie względne). W przepisie jest 25 dag i oprócz jaj, dodaje się mąkę. Widząc po moich zdjęciach to powinno być ok. Wydaje mi się, że mój mak nie był taki rzadki, jak się jeszcze doda ubite na sztywno białka, to powinno się jeszcze bardziej zagęścić.