2. Druga rzecz, to zawartośc pieroga-wiem, że tendencje do pękania mają te, które posiadają mokre nadzienie, np. owoce i potem są mrożone. Dobrze jest przed nadzianiem pieroga wymieszać te owoce z niewielką ilością mąki ziemniaczanej (nie ma powstac kisiel!) po to, żeby delikatnie związać je razem. I obgotowanie pierogów owocowych przed mrożeniem jest jak najbardziej wskazane.
3. Trzecia sprawa to ciasto-wiem, że bardziej zwarte i elastyczne uzyskuje sie, gdy mąkę zarabia się gorącą wodą z niewielkim dodatkiem mleka i odrobiną masła.
4. Wreszcie czwarta rzecz-przy gotowaniu nie należy wrzucać zbyt wielu mrożonych pierogów na raz, bo to zbytnio obniża temperaturę wody i moze powodować pękanie. I gotowac należy je tylko na mrugającej wodzie (od zagotowania), minutę od wypłynięcia, jesli wcześniej były blanszowane.
5. Sprawdzić należy także grubość ciasta, rodzaj mąki pszennej i sposób zalepiania. Ciasto nie musi być przezroczyste, mąka najlepsza jest zwykła pszenna, nie tortowa, a zlepienie ścisłe, można pomóc sobie smarując wodą "spaw" pieroga przed lepieniem. W miejsce sklejenia nie może dostac sie farsz. No i farsz nie może wypychać ciasta nadmiernie-jesli bedzie go za dużo, to nie zdąży sie ugotowac gdy ciasto już bedzie sie rozpływać-wtedy z pewnością popęka.
6. No i ostatnia rzecz-w pierogach nie może byc powietrza, trzeba je wypychać przy lepieniu. Życzę sukcesów pierogowych. Pozdrawiam!
belaiza (2007-09-15 19:03)
dzieki za rady, zawsze robie duzo pierogow jak wracam z Polski, bo u nas nie ma sera pierogowego i ostatnio mi popekaly troche a szkoda mojej roboty i kazdy pierug na wage zlota.