Mąkę przesiewam z sodą i formuję górę. Na szczycie robię wgłębienie i wlewam do niego rozpuszczony miód, dodaję przyprawy, cukier, tłuszcz i jajko. Zagniatam i wyrabiam, aż ciasto będzie lśniące. :)
Formuję kulę i przykrywam ściereczką.
Odrywam od niej po kawałku ciasta, wałkuję na wysypanej mąką stolicy na grubość ok. 3-5 milimetrów i wycinam fantazyjne pierniki - jakie tylko dusza zapragnie! :)
Wycięte kształty układam na natłuszczonej blasze.
Piekę je w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza przez ok. 10 minut, aż się pięknie zrumienią.
Lukier przygotowuję, mieszając cukier z masłem i podgrzanym solidnie mlekiem. W razie potrzeby dosypuję jeszcze cukru pudru, żeby osiągnąć pożądaną gęstość. Czekoladę roztapiam, można ją też połączyć z odrobiną śmietanki i wrzącej wody oraz pewną ilością cukru pudru.
A już samo lukrowanie to czysta przyjemność - wystarczy pozwolić działać wyobraźni i piękne pierniki gotowe! Ja najbardziej kocham te z dziurkami, ażurowe... :) Można je nawet powiesić w oknie lub na choince... :)
W załączniku przesyłam też zdjęcie domku z piernika wykonanego na podstawie tego samego przepisu na ciasto i lukier. :)
Polecam takie zabawy - dają dużo satysfakcji! :)