Śliwki w czekoladzie

Jestem wielką miłośniczką śliwek w czekoladzie, a te kupne nawet nie umywają się do słodyczy własnoręcznie zrobionych. Dużo śliwki w śliwce, pyszna czekolada i delikatny alkoholowy smaczek. Po prostu delicje... Polecam, bo szybko się robi, najtrudniej jest czekać, aż czekolada zastygnie.

Śliwki przełożyć do miseczki, zalać wódką i odstawić na minimum godzinę (można na całą noc). Alkohol powinien się wchłonąć, ale jeśli tak się nie stanie - śliwki osączyć.

Czekoladę rozpuścić powoli w kąpieli wodnej. Każdą śliwkę nabijać na patyczek do szaszłyków, zanurzać w czekoladzie ze wszystkich stron i odkładać na folię aluminiową. Wstawić do lodówki, by czekolada stężała (około godziny). I można się już delektować.

Nie popełniajcie mojego błędu - za pierwszym razem wrzuciłam wszystkie śliwki naraz do czekolady i zamierzałam je pojedynczo wyjmować. Czekolada zgęstniała a nawet jakby się zwarzyła, gotowe śliwki nie wyglądały zbyt apetycznie a polewa nie zastygła jak należy.