Biszkopt:
4 jajka
4 łyżki mąki
4 łyżki cukru zwykłego
Masa:
1 duży jogurt grecki lub naturalny 400 g
galaretka o smaku owoców leśnych
2 łyżeczki żelatyny
2-3 łyżki cukru pudru
borówki ok 0,5 litra świeżych lub (u mnie) borówki ze słoika,takiego po dżemie zasypane cukrem i zalane wodą na zimę.Zostały mi takie z zeszłego sezonu, nie miałam co z nimi zrobić i ...powstała rolada
Upiec biszkopt cienki, jasny wg.swojego lub mojego najprostrzego na świecie przepisu tj. tyle ile jajek-tyle mąki i cukru.Jest to biszkopt bez proszku do pieczenia,który wysusza ciasto.Idealny dla dzieci.Nie wymaga pączowania.
Ubić białka na sztywno,dodać cukier.Jak się rozpuści dodać żółtka i miksować dosłwnie 30 sekund.Wyłączyć mikser.Przesiać mąkę i delikatnie wymieszać.Upiec w temp,180 stopnie około 15 minut- to już zależy od piekarnika.Gorący zwinąć w roladę.
Galaretkę rozpuscić w 1 szkl wody z żelatyną , przestudzić i zostawić do leciutkiego stężenia. Borówki zmiksować w blenderze (po zmiksowaniu ma być pół szklanki) wymieszać z jogurtem i cukrem.Dodać galaretkę ,ponownie wymieszać i wstawić do lodówki.Jak zacznie tężeć wyłożyć na biszkopt i sprawnym ruchem zwinąć roladę.Najlepiej zrobić to na folii aluminiowej i włożyć roladę do lodówki, do całkowitego stężenia.
Posypać przesianym cukrem pudrem, polać białą polewą lub dowolnie udekorować.
Super przepis napewno wyprobuje:)