2l wody
6-7 buraczków
2 ziemniaki
1-2 marchewki
1/4 selera
1 korzeń pietruszki
2 średnie cebule
2 łyżeczki pieprzu ziołowego
2 łyżki majeranku
3 ząbki czosnku
2 łyżki oleju
Sok z 1 cytryny
Sól
Ewentualnie: groszek ptysiowy lub grzanki oraz słodka śmietanka do podania
Buraczki upiec lub ugotować - tak, aby były miękkie. Studzimy i kroimy w plasterki. Wszystkie warzywa kroimy lub ścieramy na grubej tarce, wrzucamy je na rozgrzany olej, krótko podsmażamy, podlewamy niewielką ilością wody i przez chwilę dusimy. Warzywa, buraczki i czosnek wrzucamy do gotującej się wody. Gotujemy ok. 20 minut na małym ogniu. Dodajemy przyprawy i sok z cytryny. Zdejmujemy z palnika i chwilę studzimy. Jeśli mamy metalową końcówkę blendera, to możemy zmiksować bez czekania. Na wszelki wypadek dodam, że należy zachować ostrożność, żeby się nie poparzyć. Jeśli ktoś czuje się w tej kwestii niepewnie, to niech poczeka, aż zupa będzie jedynie ciepła. Po zmiksowaniu zupę podgrzewamy. Jeśli jest za gęsta, dolewamy trochę wody. Podajemy z grzankami lub groszkiem ptysiowym (u nas króluje groszek z Lidla - mniejszy i solony). Do porcji rozlanych do talerzy/misek można też nalać po łyżce słodkiej śmietanki.