Przepis powstał dzięki Autorce blogu: artkulinaria.pl/magia-gotowania/kulinarne-abc
Zmieniłam niewiele: dodałam olej, podgrzałam wodę i zmniejszyłam jej ilość. Wyszło ładne, żółciutkie ciasto, łatwe do wałkowania i sklejania.
Przygotować miskę lub stolnicę/matę silikonową, wałek i szklankę/foremkę do wycinania krążków.
1) Przesianą mąkę rozetrzeć z masłem posiekanym na kawałki i olejem.
2) Dodać całe jajko i żółtka oraz sól, zagnieść ręcznie/wymieszać "hakerem".
3) Dolewać stopniowo podgrzaną wodę (200 ml max).
Wyrobić gładkie, NIE lepkie ciasto i odstawić w chłodne miejsce (w lodówce nie trzeba przykrywać).
Oderwać ~ 1/3 ciasta, leciuteńko podsypać mąką krupczatką i wałkować cienkie placki, wycinać krążki, nakładać farsz i zlepiać.
Ja zaczynam sklejanie pieroga od połowy, do jego koniuszka, potem odwracam go i znowu sklejam od środka do końca (skutecznie wypychając powietrze zgromadzone w pierożku). Na koniec jeden lub dwa "kursy po całym obwodzie" i w efekcie zero rozklejonych sztuk w gotowaniu. Do wrzątku dolewam 2 lub 3 łyżki oleju słonecznikowego, wsypuję malutką łyżeczkę soli (w końcu farsz i ciasto są już słone). Przed wybraniem pierogi hartuję polewając je kubkiem zimnej wody.
Sprawdzone wczoraj (8/12-2014) do pierogów ruskich i ziemniaczano - cebulkowych z pieprzem. Reklamacji nie było...
Smacznego :))
artykuł
przepis
galerię
film
