(Przepis z Mauritiusa)
Rozgrzac oliwe z oliwek w garnku wrzucic chow chow i podsmazac na dosc sporym ogniu przez minute.
Nastepnie zalac woda i dusic 20-25 minut.
W miedzyczasie wrzucic kilka swiezych lisci curry i kilka galazek swiezego tymianku.
Dodac jedna mala pokrojona zielona papryke chilli, jedna lyzeczke pasty imbirowo-czosnkowej, osolic do smaku, nadal mieszajac.
Chow chow powinnien byc miekki - wtedy jest gotowy do spozycia.
Nie jesc oczywiscie galazek tymianku, nalezy je wyciagnac po ugotowaniu ani lisci curry bo podobno sa gorzkie. Papryka do rozgryzienia pozostaje dla osob ktore lubia ostre i nie boja sie Bon Appetite !
p.s. osobiscie uwielbiam chow chow, bez przypraw nie ma w zasadzie chyba smaku, ale po ugotowaniu rozplywa sie w ustach, polecam.
Nie wiem czy wszystkie skladniki dostepne sa w Polsce, jesli tak to mysle ze w dobrze zaopatrzonych marketach lub w sklepach interentowych lub specjalistycznych.