monia00 fajnie, że sobie poradziłaś i że smalczyk smakuje.
Pozdrawiam i smacznego.
Smalczyk gotowy . Smakuje doskonale .Dwa sloiki juz zjedzone .
Dodalam troszke wiecej przypraw (mielona papryka , kminek,majeranek i sos soyowy)
Zapiekalam w temp .190C .
Fajnie sie go robi bo po zmieleniu: do sloikow i do piekarnika .Nic nie trzeba mieszac i nic sie nie przypala .
Yette ,dziekuje za przepis i pozdrawiam Polecam .
Bardzo prosze o podanie temperatury choc w przyblizeniu (moze ktos napisze kto juz korzystal z przepisu ) i czy zapiekajac sloiki maja byc zakrecone czy bez zakretek ?
Dziękuję za odpowiedź. Smalczyk pyszny, moja rodzina sie nim zajada, a ilość słoniny zmniejszyłam z premedytacją, żeby było bardziej pieczeniowo niż smalcowo :-)
Powiem tak, mi nigdy nic takiego się nie zdarzyło, a robię ten smalczyk dość często. Trudno mi powiedzieć, dlaczego tak się stało. Może temperatura była za wysoka... Tak jak pisałam mam stary typ piekarnika bez wskaźnika temperatury, tylko jest pokrętło z cyferkami 1-5. Ja zawsze piekę na 2, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby coś się działo z przykrywkami, nawet kiedy czasami przez nieuwagę wydłużę czas pieczenia.
A co do smalczyku, to jeżeli ktoś woli wersję tłuściejszą, to wystarczy zwiększyć ilość słoniny. Pozdrawiam:)
No właśnie u mnie zakrętki okazały się problemem Ponieważ nie miałam pojęcia w jakiej temperaturze zapiekać robiłam to w 200 stopniach. No i efekt jest taki: smalczyk pyszny, dobrze doprawiony, bardziej przypomina mielonkę, ale niestety słoiki mają wzdęte nakrętki, więc pewnie nie zawekowały się. Na próbę otwarłam 1 słoiczek, chociaż nie było to łatwe, bo gumowy środek zakretki stopił się i przykleił się do słoika. Ciekawe, co zrobiłam nie tak?
Gdybym robiła na użytek domowy- to tak. Jednak z uwagi na warunki polowe (upał w szczerym polu powyżej 40 st) i zwiększoną ilość mięsa- wolałam nie ryzykować. Na pewno dłuższe zapiekanie nie pogorszyło smaku, chłopcy bardzo zadowoleni. jeszcze raz dzięki- Iza
Miło mi, że smalczyk smakował i choć trochę mógł się przyczynić do "zwycięstwa".
Izuś smalczyk wystarczy zapiec tyle ile podałam w przepisie. Gwarantuje, że może postać dość długo i nic się nie dzieje. Pozdrawiam
Smalczyk- a w zasadzie w moim wykonaniu konserwka mięsna ze smalcem( trochę przegięłam z ilością mięsa)- pojechał na Grunwald. Rycerze bardzo zadowoleni, przy tych upałach to podstawa ich wyżywienia (rano i wieczorem- obiadów nie jedzą, bo nikomu się nie chce). Zapiekałam w ,,suchym" piekarniku i robiłam to 3 razy po 2 godziny- zależało mi na trwałości.Chłopcy wykopali dół pod namiotem, wstawili pojemnik i zalewają zimną wodą- lodówa jak się patrzy. Dzięki- w przyszłym roku też skorzystam z przepisu. Masz swój wkład w zwycięstwo wojsk polskich- Iza
słoiki z zakrętkami typu twist?! niektóre zakrętki są powleczone "czymś" od wewnątrz - to się nie stopi?!
Wychodzi ok. 8 słoiczków, w zależności od ich wielkości.
Ona3569 cieszę się, że smalczyk smakował.
Dzieki za komentarze. Pozdrawiam
Alman bardzo dobrze rozumujesz! Słoiczki napełniamy do 3/4 wysokości, zakręcamy i zapiekamy!
czy dobrze rozumuję - słoiki wkładamy do piekarnika zamknięte /zakrecone/?
Bardzo dobry smalec-bardzo mięsny, smaczny i łatwy do zrobienia. Polecam
Nitka Twoje pisanki wyglądają prześlicznie. Pozdrawiam