Jesteś tutaj: / / Komentarze otrzymane przez użytkownika Teresa.Marcjan

Komentarze otrzymane przez użytkownika Teresa.Marcjan

Tynka

(2008-08-22 00:00)

Moja córka szybko łapie przeziębienia, głównie od kogoś i zależy mi na uodpornieniu jej w sposób naturalny. Może coś doradzisz?

Tynka

(2008-08-21 23:58)

Chyba nie wyraziłam się precyzyjnie. Chciałam wiedzieć czy nalewka ma sprawdzone działanie uodparniające.

Teresa.Marcjan

(2008-08-21 18:34)

Tynko... nalewki, tak samo jak niektóre syropy lecznicze zawierają alkohol i to, czy mozna podać je  12 latce, zależy od podejścia rodziców do tego tematu.. Ja osobiście dzieciom nie podaję  doustnie nalewki..od czasu do czasu nacieram im plecki i stópki... dla rozgrzania..

Nadia.. no cóż w polsce  wszystkie przyprawy są pakowane w iluś tam gramowe  opakowania.. i  nie kupuję na łyżeczki.

nadia

(2008-08-21 17:29)

Ile kosztuje ilość płaskiej łyżeczki szafranu?

Dorota zza plota

(2008-08-21 16:15)

Kochane dziewczyny przepis jest na pewno super ale...no wlasnie jest jedno ale. O tym sie w Europie przewaznie nie wie lecz istnieje przynajmniej kilka (jesli nie kilkanascie) odmian aloesu. niektore z nich sa trujace! Niektore wywoluja alergie - dlatego wycofano z handlu w Niemczech wiele produktow z aloe a dawano go doslownie do wszystkiego bo mial byc taki zdrowy, wspanialy i naj, naj...Tu zapewne pewna role gra tez nawozenie rosliny. U nas aloe uzywa sie prawie zawsze jako rosliny ozdobnej i czesto jest ona podlewana (od malego) nawozami ktorych czesc nie nadaje sie do kontaktu ze skora czy do uzycia wewnetrznego!

sama slyszac ze aloe jest taka dobra na poparzenia stosowalam ja (domowa jak pisze wyzej rosline) na smarowanie poparzenia. Czesto potem goilo sie co prawda fajnie ale wystepowala wysypka, swiad i pieczenie skory.

W czasie mojego urlopu na Sri Lance wypytalam o to lekarza tamtejszego ktory uzywa, choc nie tylko, medycyny naturalnej indyjskiej tzw.: Ayowerdy. U niego wlasnie sie dowiedzialam o tych roznych gatunkach aloesu. Sama wyprobowalam sok absolutnie przezroczysty na kuracje mojego lekkiego oparzenia slonecznego i o dziwo nie mialam zadnej wysypki swiadu itp. Sama roslina wygladala jednak nie do odroznienia do tej jaka mam w domu.jedynie jej sok byl zupelnie klarowny i taki"miekciejszy" niz ten znany mi z Europy. Moj lekarz domowy (w Niemczech) potwierdzil moje spostrzezenia twierdzac nawet ze niewlasciwy gatunek aloesu moze spowodowac u malych dzieci i osob wrazliwych silna realkcje alergiczna przy kontakcie ze skora. W najgorszym wypadku mozna sie zwyczajnie zatruc uzywajac wewnwetrznie. Do stosowania leczniczego nadaje sie naprawde niewiele gatunkow ktore musza byc odpowiednio hodowane.

Teresko nie chcialabym mym komentarzem ani cie urazic ani podwazyc twej wiedzy lecz zwrocic uwage na mozliwosc ryzyka w stosowaniu.

Tynka

(2008-08-21 16:12)

Mam pytanie dotyczące działania wzmacniającego nalewki. Czy można podawać 12 latce w celu zwiększenia odporności? Jeżeli tak to jak długo? Czy używasz nalewki u siebie w domu?

DorDa

(2008-08-21 15:29)

Teresko, dzięki za przepis (zawieruszył mi się gdzieś). Pragnę dodać, że nalewka z aloesu ma działanie oczyszczające (odtruwające) i regenerujące na cały organizm, działa bakterio- i grzybobujczo, pomaga w infekcjach wirusowych (myślę,że warto wypróbować przy opryszcze - tzw. zimnie, może pomóc w szybszym wygojeniu).

Nika-

(2008-08-21 13:54)

Mam dużo cukinii i na pewno wypróbuję ten przepis

Glumanda

(2008-08-21 12:46)

Z pewnoscia masz jakies pewne zrodle na te wiadomosci. Ja mam znajoma rodzine we Francji i wiele sie nasluchalam o tym jak tam wyglada wszytsko co z kuchnia zwiazane. Otoz zakupy robia po kilka razy na dzien, zeby na obiad bylo swieze ale i na kolacje. Na kolacje kupuje sie tylko tyle wszystkiego ile bedzie zjedzone wieczorem. Zadnych tam zapasow na potem. Salate spozywaja przed obiadem, przy czym zawsze do wszystkich posilkow na stole znajduje sie bagietka, ktora czyszczony jest talerz, w ktorym byla salata..i wlasnie ja zjedli.. aby nadawal sie na drugie danie. Potem przychodzi cos konkretnego.. mieso, smazone zawsze na szybko, krotko.. bez zadnych sosow. (To byl zawsze problem dziadka, odwiedzajacego ich we Francji..brakowalo mu sosu do obiadu ;) )
i tak jak pisalas na koncu sery..ktorych pochlaniaja cale kilogramy.... :) Po drugim daniu talerz rowniez wymiata sie kawalkiem odlamanej bagietki.. nie krojonej. Na stole nie ma nigdy takich zbytkow jak obrus. To takie ciekawostki rodzaju - podgladniete u sasiadow  - Osobiscie mam swoje faworyzowane przepisy z kuchni francuskiej i potwierdzam ze sa bardzo wykwintne :)
Co kraj to obyczaj..i dobrze ze tak jest, bo inaczej byloby nudno!

Mońcia

(2008-08-21 09:48)

Nie cierpię kuchni francuskiej-jest snobistyczna i wydumana.Lubię jedynie francuskie sery.

anay

(2008-08-21 08:28)

5 m-cy? Długa rekonwalescencja, jak słowo honoru.  pamiętam że z okazji problemów z woreczkiem żółciowym przez długi czas musiałam bardzo uważać na dietę.  Lekarze nie spodziewali się, że to może być woreczek żółciowy u tak młodej osoby - więc nie diagnozowali właściwie a ja tylko zauważałam, że mam kłopoty i boli mnie brzuch po pewnych produktach - tym sposobem przez kilka lat uważałam bardzo na niektóre rzeczy.  Do tej pory zostały mi pewne przyzwyczajenia.  czyli raczej nie jadam kotletów z patelni (chyba że ugrillowane), nie kupuję chipsów, rzadko kupuję i jem smarowidła typu smalczyki, paszteciki i okrajam boczek z tłustszych kawałków (no chyba, że gotuję nie dla siebie) itp itd. Czasem sobie myślę, że warto by znów wrócić do takiej diety.  Chyba mnie Teresa zainspirowałaś  :)

tineczka

(2008-08-21 00:17)

Teresa.Marcjan, dziekuje za artykul, mam nadzieje, ze nasze "francuskie" rodaczki beda poglebialy wiedze o kulinarji francuskiej:) Mowi sie, ze kuchnia francuska jest kolebka kuchni swiata,,,,Pozdrawiam tinecza 

dankarz

(2008-08-20 23:41)

Znam tą nalewkę, moja mamusia robiła na winie czerwonym i mocno wytrawnym, nie wiedziałam że stosuję sie ją na rany również. Dzięki za przypomnienie przepisu Tereniu, pozdrawiam

Kluko

(2008-08-20 23:21)

Ja zawsze robie z papierówek, bo na surowo to u mnie w rodzinie  mało kto jada (papierówki znaczy się...). Ja dodaje cukru po rozgotowaniu i słodzone nakładam do słoików. Jeszcze żaden słoik nigdy mi sie nie popsuł:)

Teresa.Marcjan

(2008-08-20 22:33)

a ja przez 5 miesięcy jadłam  kleik ryzowy lub kasza manna  w kosteczkę i do tego pieczone jabłko!!!!

Najbardziej aktywni

  • Przepisów: 273
  • Artykułów: 7
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 55
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 1
  • Przepisów: 29
  • Artykułów: 5
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 0
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 23
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 7
  • Przepisów: 10
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij