super dziękję za przepis
Cześć, keksa zrobiłam z orzechami włoskimi, suszoną śliwką, suszonymi figami, morelami, rodzynkami, gorzką czekoladą i kandyzowanymi skórkami. Efekt przerósł moje oczekiwania.
Ciasto jest jeszcze ciepłe, a 1/3 zniknęła. Bardzo smaczne i łatwe ciasto. Polecam wszystkim.
Nie wiem czy ma sens pisanie kolejnej opinii. Po prostu rewelacja. Mąż bardzo chiał abym na święta upiekła "prawdziwego" keksa. Kazał napisac tu tak: " taki keks jadłem 20 lat temu w wojsku i o taki mi chodziła." Ogólnie - nie zostal ani kawałek. Dziekuję za przepis.
Jak dla mnie za dużo bakalii...to nie jest ciasto z bakaliami tylko bakalie z ciastem:) jak kto lubi, ale mi nie smakował
Przepis znakomity. Wypróbowałam dwa razy - pierwszy zgodnie z recepturą wyszedł super, drugi raz - eksperyment (czytaj: wyprzątanie lodówki i szafki po świętach). Zostały mi białka po robieniu ajerkoniaku więc do keksu dałam nie 5 jajek tylko 2 jaja całe i 5 białek. Z bakalii była tylko suszona żurawina i skórka pomarańczowa. Reszta - jak w oryginalnym przepisie. I znów keks wyszedł rewelacyjny, jedynie kolor bladziutki nieco ale to nic, pyszne było. Kucbog - wielkie dzięki !
Super przepis :) piekłam dzisiaj w formie babeczek i też wyszły wyśmienite :)
Uwielbiam keksy i co roku mam problem... jaki upiec. Od tego roku nie będę już miała problemu :) Ten przepis jest wprost WYŚMIENITY!!! Domownicy zapowiedzieli, że innego nie chcę widzieć już na stale hahaha. Serdeczne dzięki za przepis i pozdrowienia.
Po wielu slowach zachety - sprobowalam. Nie dalam skorki i soku z cytryny, bo... nie przepadam. Alkoholu tez nie mialam. Po dodaniu drugiego jajka, choc skladniki staly kilka godzin w temperaturze pokojowej, masa zwazyla sie straszliwie i uznalam, ze caly ten przepis to jedna, wielka lipa Upieklam ciasto, wystudzilam, rozkroilam i... okazalo sie, ze z kilku keksow jakie, bez sukcesu, popelnilam w zyciu, ten jest MISTRZOWSKI! Ani grama zakalca i bakalie rowno rozlozone, a nie jak wczesniej bywalo, wszystkie na spodzie ciasta. Jednym slowem - super przepis i naprawde super efekt. Serdecznie dziekuje i pozdrawiam pomyslodawczynie, zyczac cieplych w sercu, pelnych zyczliwosci, Swiat:)
znowu chyba upiekę go na święta
ufffff... dobrze, ze przepis odzyskany, mam wydrukowaną wersję w domu ale obecnie przebywam na obczyźnie, a Święta bez keksa? . Jak zawsze wyszedł wspaniale, dzięki serdeczne, przepis jest łatwy ale ciasto - ZNAKOMITE! Pozdrawiam serdecznie
Napiszę po raz kolejny - wszystko mieszamy mikserem.
Co do zważonej masy to również jest napisane że masa może się zważyć, więc nie ma konieczności cudowania z masą żeby ją "ratować".
Jeśli chodzi o zakalec...to mogę napisać z doświadczenia z ostatnich wypieków że winę może mieć mąką. Kupiłam parę opakowań jakiejś trefnej i żadne, dosłownie żadne ciasto które zawsze wychodzi nie dało się jeść. Także na mące jak i na tłuszczu czy dobrych jajkach nie należy oszczędzać, bo to klucz do udanego wypieku.
Chcę ten keks upiec na święta , mam pytanie czy jak dodajemy mąkę to też cały czas miksujemy mikserem , czy mieszamy łyżką ciasto ?
właśnie wyjęłam z piekarnika i jeszcze cieplutki przekroiłam .. jest pyszny o dosć intensywnym smaku cytrynowym ( do następnego dodam pomarańczę ) i ani śladu zakalca , choć miałam trochę problemów , bo się zważył , ale uratowałam sytuację podgrzewając miskę z masą nad parą a gdy dodałam spirytus masa momentalnie się połączyła i po grudkach nie było śladu.. potem tylko delikatnie wymieszałam z mąką i do blaszki.. i jeszcze jedna mała rada.. jeżeli chcecie aby na keksie było piękne, równe pęknięcie to masę w blaszce należy przepołowić dłonią maczaną w rozpuszczonej margarynie.. tak z wierzchu, nie do samego dna
bratka.. lepiej wymieszaj ręcznie.. to jest bezpieczniejsze, bo mikserem łatwo masę "zaciągnąć"