Elys, tylko dla 100% pewności, upewnię się: śmietana gęsta, kwaśna, prawda?
Ooo, a więc wasze menemen znane jest w moim domu od dawna, choć nie wiedziałam, że taką nosi nazwę. My nazywamy tę potrawę piperadą. :)
Ja robie coś bardzo podobnego, tylko dodatkowo dodaję cebulkę. :)
wiem, ale same platy Lazanii w tym przepisie i jak widac na zdjeciu,sa juz ze szpinakiem i innymi dodatkami smakowymi dlatego pozostale skadniki sa juz tradycyjne , tak to sobie wymyslilam i dlatego -po mojemu-
Wszystko fajnie ale to nie jest lasagna verdin, nawet jak to się nazywa "po mojemu". To jest przepis na zwykłą lasagne z sosem bolońskim lasagna verdin jest ze szpinakiem, orzechami i słonecznikiem w sosie beszamelowym - z gałką muszkatałową
Ile buleczek mniej wiecej wychodzi z tego przepisu?
To fakt,że nie wiadomo jak podać gołąbki na drugi dzień i pomysł z ich zapieczeniem jest trafny
Ja jeszcze posypałabym je żółtym serem i tak zapiekła,ale nigdy tak nie próbowałam.Jak zrobię to napiszę.Pozdrawiam
mysle ze nie :)
promyczku, mysle ze bulka namoczona zamiast bulki tartej tez moze byc :)
Wszelkie waracje na temat..wskazane :), moja wersja to tylko przyklad co zrobic z miesem mielonym poza zwyklymi kotlertami.
Dodam ze w srodek mozna wkladac zamiast jajka np. gotowana marchewke itd.
Dziekuje za komentarze i pozdrawiam
Zrobiłam pieczeń z mielonego mięsa drobiowego. Do tego sosik z pieczarek : http://www.wielkiezarcie.com/recipe41215.html
Bardzo dobre połączenie.
Sama pieczeń wyszła bardzo puszysta. Mniej pracochłonne niż smażenie samych kotletów.
Ja gdy robię kotlety mielone zawsze dodaje namoczoną bułkę np. poznańską z tzw. przedziałkiem a nie bułkę mieloną. Czy mogę również tak zrobić robiąc pieczeń ? Nie popsuje to efektu ?
znam przepis na ową paste od dosc dawna i bardzo ją sobie cenie. polecam spora ilosc pieprzu i pare kropel tabasco na wierzch juz przyrzadzonej kanapki.
Rewelacyjne bułeczki, ciasto ładnie odchodziło od ręki już po 2 minutach zagniatania, więc prawie nie trzeba się przy nich narobić. I jeszcze nie zdążyły na dobre wystygnąć, a już ich prawie nie ma :) Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tego przepisu :) Dzięki!