Sie od rana wymadrzylam...nie ten link, co chcialam wstawilam. Robi sie takze z pieczarkami, czesciej z innymi grzybami, prawdziwkami. potrojne espresso rano w piatek nie pomaga, na wiecej elokwencji mnie nie stac. Przepraszam. :)
Robi sie, robi :)
http://www.salepepe.it/ricette/primi/pasta-secca/spaghetti-vermicelli/spaghetti-carbonara-funghi/
Zabki czosnku wrzucam do sloika, potrzasam chwile i gotowe. :)
Co do Stefana nic nie jest pewne. Akceptujemy go takim, jaki jest, ba, nawet kochamy. :)
Fajowe. :) Stefan podzielilby sie ze mna, kazdy kawalek warzywa wypluwajac mi pod nogi, niewazne, czy podalabym mu jedzenie w najlepszej porcelanie czy pojemniku po lodach. ;) alez ten czas leci!!!
Moim zdaniem 190 stopni przez 10 minut, 175 przez kolejne 15. :)
Ciesze sie, ze kolezance J.pamiec nie szwankuje. Uwielbiam ten przepis. :)
W kapieli wodnej pieczony sernik na pewno nam nie popeka. W sumie od 3 lat pieke serniki z czego popadnie,glownie z ricotty, serka kremowego, quark. Jesli chodzi o serniki pieczone z ubita piana z bialek, to mimo, ze nigdy tego nie robilam, specjalnie zrobie sernik i piane ubije z cream of tartar, moim zdaniem powinno pomoc sernikowi nieopasc. Dzis co prawda wlasnie schlodzil sie sernik limonkowy z polewa limonkowa, ale to nie znaczy, ze kilka dni nie moge upiec nowego, klasycznego sernika. :)
Jesli Twoje serniki maja silna potrzebe opadania, to zamiast odzielac bialka od zoltek, miksuj cale jaja, dodatkowo, by sernik pozostał rowny warto go piec w kapieli wodnej, w temperaturze ok 160 st C. :)
Obstawia, ze NETTO. :)
Lamingtony, kokoski, kostka kokosowa, kudlacze, toz to jedno i to samo. :) moja przyjaciolka je uwielbia, przygotowuje zawsze, gdy zapowie sie z wizyta. :)
230 g mascarpone ubijam z 1/2 szklanki cukru pudru. Osobno ubijam 240 ml smietany kremowki, delikatnie mieszajac, dodaje do serka, mieszam. Gotowe. Jasny, puszysty krem, dlugo trzymajacy ksztalt.
Niczym. pojemnik mam wysoki i mocno wypchany słomkami, co wypłynie to uzupełnie. Pozniej wystarczy zanurzyc na 2 sekundy w cieplej wodzie i wyjąć robala. drugi sposób to robale na lezaco, czyli w płaskim pojemniku galaretka, w to polożone słomki i przycisniete. Pózniej postepuje sie tak samo. Moje robaki z tych stojacych. :)
Ja robie z galaretki, smietanki i zelatyny w slomkach. Mozesz sie do mnie zwracac Martho. ;)
Robaki kupne? Phi... ;)