ja również robię wg podobnego przepisu
MR ...grzeczniej byłoby zapytać autorkę przepisu czy przypadkiem nie wkradł się jakiś błąd
pyszne! miało byc zjedzone z kurzymi cyckami ale wszyscy się zapychali samym ryzem:) cycki będą na jutrzejszy obiad:)
no tak...a u mnie nawet teściowej brak;-) działeczki też brak, a o takim zdolnym mężu to nawet nie wspomnę. zazdroszczę, tak zwyczajnie zazdroszczę:)
powiem tylko tyle-nieludzkie jest pokazywac takie cuda mieszczuchowi, który wędzarnie ogląda tylko na zdjęciach;-P mogę sobie tylko wyobrazić jak to wszystko pachnie....
nie czepiam się:) ale po dodaniu zakwasu buraczanego nie powinno się zagotowywać a jedynie mocno podgrzać, nie straci wtedy swojego pięknego rubinowego koloru
super! bez użycia szybkowara też sie udaje. mieso pokroiłam w kostkę ok 1,5cm, gotowałam 2 godziny w normalnym garnku w którym jednak płyn odparowuje(dlatego też zwiększyłam ilość wody do 2 szklanek), czosnek po oddaniu aromatu wyrzuciłam a cebule potraktowałam blenderem i powędrowała z powrotem, no i cóż...zdrowe to TO nie jest, ale jakie pyszne! a autorece przepisu dziękuję za podpowiedzi:)
zrobione po raz kolejny, nie wiem dlaczego zapomniałam dodać opinii....oczywiście super! proporcja zalewy akurat na 2 kg małych pieczarek z których wychodzi 9 słoiczków po dżemie (np z łowicza)
stosunkowo niewielkim kosztem wychodzi ciacho jak z najlepszej cukierni:) następnym razem będzie ekperyment z gruszkami, potem z brzoskwiniami, później jeszcze z czymś innym...
świetny pomysł. prosty do wykonania a efekt cieszy oko:)
no pięknie...moja ulubiona zupka:) tylko że u mnie wersja "bezryżowa", od zawsze nazywana "parzychą"...najlepsza oczywiście z młodej kapusty:)
przy odrobinie zdolności plastycznych baranek sie udaje. dziękuję za fotoinstruktaż:)
fantastyczny pomysł:)
a co to są/jest "kitki z kurczaka"?
nie chcę się czepiać ale może by się przydało precyzyjniej określić ilość peklosoli...ja kupuję w paczkach po 250g...nie sądzę żeby do przepisu zużyć 0,5kg:)