maszeruję do kuchni oczywiście...gdzieś "do" skonsumowałam
Megi, bo... no gdzieś przy innym przepisie było wyraźnie zaznaczone, że jak zrobi się piana jest ukiszony, należy zebrać "kożuch" i zlać...
faktycznie w tym przepisie nie ma takiego zastrzeżenia, ale widać zakodowałam w swej głowinie tamtą uwagę. Dziękuję i maszeruję kuchni zlewać barszczyk. Pozdrawiam.
Proszę o pomoc - zakisiłam 6 dni temu, nic się nie dzieje, żadnej piany, co dalej powinnam zrobić?
Stokrotko dzięki, nawet znalazłam przepis na takie ciasto bez jaj. Dziękuję i pozdrówka zasyłam.
Cudo... ale jak się wymigać od tych surowych jaj? czym je zastąpić? ktoś coś wymyśli? proszę...
Robiłam kiedyś taki ser, jest pyszny, nie pamiętam tylko czy proporcje były takie same, ale ser bardzo dobry, taki naprawdę domowy.
O, jakiś czas temu też robiłam, a nie skomentowałam - pycha!
będzie na święta, choć nie przepadam za piernikami
Mam mnóstwo cukinii, ale co z chipsami? do chrupania? czy jak inaczej je konsumować?
zajadamy, a potem robimy następną porcję i następną i czekamy w zdrowiu do wiosny...
Megi, nie udawaj, że nie wiedziałaś...ukłony!
ale skąd ja wezmę dodatkowo 2 białka??? znowu zbierać? już zbieram na Pavlową, na sernik alidab i jeszcze tu???
Robię też taką, najbardziej lubię tylko ogórki i cebula /starte na szatkownicy/, ale robię też z marchewką, albo z dodatkiem kukurydzy z puszki, no i jeśli tylko mam, to dodatek natki pietruszki obowiązkowo.
Zapiekanka pyszna, piekłam ok. 50 min. /30 min. termoobieg i 20 min. grzałka dolna tylko/.
aha... ostatni argument mnie całkowicie przekonuje... pozdrawiam serdecznie