Komentarze wystawione przez użytkownika Yannick

Yannick (2010-01-09 21:51)

Jeśli można to małe sprostowanie, gumbo najbliżej jest do gęstej zupy, na pewno to nie jest gulasz ani nic podobnego. Sorki ale za dużo zmyłek kulinarnych w Polsce się zdarza.
Kolejna rzecz, to nietrudna potrawa i jak nasz bigos jak się dłużej gotuje to nabiera lepszego smaku. Zatem używanie mięsa z rosołu (które smak juz puściło do wywaru) zupełnie mija się z celem, gdyż w oryginalnym gumbo jest podsmazone wpierw w roux (zasmażce z oleju i mąki) a potem duszone z osobno podsmażonymi warzywami czyli "cajuńską" podstawą, cebulą, papryką słodką (najlepiej zieloną) oraz selerem naciowym z dodatkiem bulionu. Z mięsa w gumbo najczęściej są krewetki (te duże a nie te małe koktailowe), mięso kraba, mięso kurczaka, mięso wieprzowe, szynka wędzona lub wędzona polędwiczka wieprzowa oraz kiełbasa andoullie, grubo mielona, wędzona ale dośc miękka, nasz zwyczajna ale dobra wystarczy. Totalne minimum to trzy różne rodzaje mięs. Okra jest używana głównie jako zagęszczacz potrawy oraz jej składnik ale niekonieczny tym bardziej że w Polsce raczej rzadki do kupienia. Jej brak w zupie zupełnie nie wpływa na oryginalność gumbo. Jako dodatek stosuje się ryż który gotujemy osobno. Najlepiej lekko go rozgotowujemy, przecedzamy, przelewamy zimną wodą i napełniamy filiżanki mocno uciskując. Następnie po nalaniu gumbo do talerzy czy misek na środlu odwracając filiżankę (najlepiej to zrobić nad stołem) wkładamy piramidkę ryżu i dekorujemy wszystko listakmi pietruszki lub świeżej kolendry. Acha nie pisałem o pomidorach, to tak samo jak z bigosem w oryginal;e ich nie ma tak jak w gumbo ale ponieważ potrawa jest jak nasz bigos elastyczna więc gdzieniegdzie je dodają. Smacznego