a ja spróbuję... ;)
Malena, jak rozumiem mam najpierw zagotować syrop, potem wrzucić do niego owoce, później wyjąć zagotować syrop, znowu włożyć owoce itd przez 4-5 dni?
Bardzo fajne ;) trochę tylko dla mnie za słodkie (połowa cukru i bez lukru).
Super- aromatyczne, sprawdziłam - wyszły naprawdę smaczne :)
może być dobre! jak znajdę grzyby - spróbuję ;)
Uwielbiam pomysły Nigelli, ale zwykle okazują się być "ZA..." za-słodkie, za-tłuste, za-ciężkie (trzeba z nimi troche pokombinować ;)
naprawde wypróbowałaś ten przepis? fajnie wyszedł?
ja kiedyś zrobiłam szynkę wg. N. w słodko-goździkowej zalewie i wyszło fajnie, ale nie powalająco...
chętnie spróbuję, od dawna myślę o czymś podobnym :)
mocne wódka na gorrrąco!, spróbuję jak się przeziębię ;)
Niedawno próbowałam wyciąć krążki z czekolady - zalecano rozpuszczenie czekolady, rozprowadzenie jej na folii i włożenie na noc do zamrażalnika, a następnie wycięcie w niej krążków... marny pomysł, przynajmniej z czekoladą której używałam - trudno się odklejała od folii, bo się momentalnie rozpuszczała, paprała się i traciła kształt, w efekcie więcej czekolady zostało na skrawkach folii, niż tej w postaci marnej jakości krążków...
Mam więc wątpliwości, czy uda się w tak prosty sposób zrobić te kwiaty..
Chyba że jest to kwestia czekolady (ja używałam białej Wedla).
Próbował ktoś zrobić kwiaty?
Oj znikają, znikają ;)
Jedna dodatkowa uwaga - poza ciasteczkami "Holenderskimi" proponuję dodać "Złotokłose", moga być te zwykłe lub kokosowe (w proporcjach 1:1 - czyli do porcji, którą podałam w przepisie - 1 opakowanie H. i 1 Z. :)
Ciasteczka są wtedy troszkę mniej zbite, więc mniej "głazowate", jeśli chcecie poczętsować Babcię czy Dziadka ;)
Świetny pomysł :) Przekąski, które można wygodnie transportować, to świetny pomysł. Jest tylko jedno "ale" - smażenie w głębokim tłuszczu to masakra. Ja ostatnio używam do tego frytkownicy, ale i tak jest z tym sporo zabawy i "smrodu" oleju.
Ale faktycznie, polecam wszystkim na grilla i imprezy -> wszystkim znajomym smakuje, wygodnie się jje i jest efektowne :)
Szybkość przygotowania to podstawa, jeśli obiad robi się po szkole (ew. pracy:)
Osobiście polecam te prażone bez soli i tłuszczu (bo i tak przyprawiam kurczaka), ale zwykle używam tego, co akurat mam pod ręką ;)
Naprwadę ciekawy efekt dają też pistacje :)
Cieszę się, że smakowało ;)