Oloj77, cieszę się, że sernik Cię nie rozczarował. Pozdrawiam :)
REWELACJA! Też korzystam z tego przepisu.
Pięknie Tobie urósł :) Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny pomysł z kakaowymi herbatnikami. Dodają wyrazu wizualnego i smakowego. Ciasto przepyszne- robiłam kiedyś z jasnymi herbatnikami. A i łyżeczka robi wrażenie... :)
Dobrze wiedzieć ;) Cieszę się, że ciasto Tobie smakowało, pozdrawiam )
Ulla*, bardzo cieszę się, że i ten serniczek przypadł Tobie do gustu :) Na moim blogu znajdziesz jeszcze kilka innych, szczególnie polecam kajmakowy. Myślę, że byłabyś z niego równie zadowolona ;) Pozdrawiam serdecznie :)
O zobacz Olek, jaka miła niespodzianka ;) Cieszę się, że sernik smakował, pozdrawiam :)
Ulla*! Bardzo się cieszę z Twoich udanych wypieków :) Serniki wyglądają rewelacyjnie, a i to ciasto po prawej również :) Pozdrawiam serdecznie :)
Ulla, jeśli masz odrobinę większą formę, możesz jej użyć. Jeśli użyjesz tej o podanych wymiarach... powinno wyjść ok. Sernik rośnie trochę, potem też trochę opada. Uciec z formy nie powinien, a wiadomo- im wyższy, tym ładniejszy ;) Zaczynam denerwować się z Tobą hi hi. Koniecznie daj znać Ci poszło. Pozdrawiam również!
Witaj Ulla* :) Cieszę się, że będziesz piekła sernik z mojego przepisu. Zawsze piekłam go na herbatnikach, jednak uważam, że śmiało możesz je pominąć - pod warunkiem, że nie będziesz używała twarogu z wiaderek :) Jeśli chodzi o rodzynki- wrzucam je na sitko i przelewam wrzątkiem. To wystarczy, by stały się mięciutkie i czyste. Osuszam je ręcznikiem papierowym i wrzucam bezpośrednio do masy twarogowej i delikatnie mieszam :) Zastanawiam się jeszcze nad czasem pieczenia... Może trochę wydłuż... Zresztą po godzince delikatnie sprawdzisz (najlepiej palcem hihi), czy się dobrze ściął, i zostawisz go w piekarniku, aby całkiem wystygł... Jak piekę komuś ciasto, to też zawsze się denerwuję, żeby wyszło jak najlepiej ;) Czekam niecierpliwie na Twój komentarz, w razie pytań, pytaj. Pozdrawiam i zapraszam na mój blog :)
Piekłam w formie o wym. 38 x 23 cm. Pozdrawiam.
Ojej, jak fajnie :) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
Wydaje mi się, że nie... jabłka podczas pieczenia puszczają sok, tworzą masę, natomiast brzoskwinie wtopiłyby się w biszkopt...
Sylwia63, a w jakiej postaci brzoskwinie by miały być?
Basiaaa, albertyna - cieszę się, że rolada smakowała. Pozdrawiam.