Różyczko, chyba zostaniesz moim GuRU
Brzmi nieźle, już jest w ulubionych - wypróbuję na pewno. Czy moż estać na blacie w kuchni, albo w spiżarni? (spiżarnia jest ciemna, ale niezbyt chłodna) Szkoda tylko, że tak długo trzeba czekać.... (jakoś nie mogę znaleźć buźki z "cieknącą ślinką", więc może taka "po spożyciu"???
bardzo, bardzo dobre. Namowiłyśmy koleżankę, żeby zrobiła nam to ciasto na imieniny (w pracy), Debiut - palce lizać. Wydajne i wcale nie takie skomplikowane ja może się wydawać. Gratuluję autorce przepisu. (koleżanki dołączają do zachwytów i gratulacji)
o matko! cuuuudne... przy moich zdolnościach - prace powinnam zacząć tydzień przed imprezą...