Ja dodaje jeszcze szczypte cynamonu, doskonale komponuje sie z bananem, polecam sprobowac
Bardzo się cieszę, że zupka smakuje :) dawno jej nie gotowałam, chyba czas na odświeżenie przepisu.
Basilek, Twoja zupka wygląda baaardzo smakowicie!!! :) Pozdrawiam, katiusza.
Ja robię podobnie, tylko nie panieruję, a zapiekam w piekarniku polane śmietaną (udaję wtedy, że temat kalorii nie istnieje ). Potwierdzam, są przepyszne!
witam i dziękuję za wypróbowanie przepisu :) a tak przy okazji ... już wiem, co zrobię jutro na obiad :)
ciasto już od dawna leżało sobie w ulubionych i czekało na swą kolej, w końcu nie wytrzymałam i upiekłam dzisiaj. Z braku margaryny dodałam masło, a do środka rodzynki i skórkę pomarańczową. No i oczywiście lukier cytrynowy - klasyka:) Połowa została dosłownie "pożarta" na ciepło, reszta na zimno i chyba jutro będzie powtórka;) naprawdę polecam te przepis.
Właśnie odbyła się wstępna konsumpcja:) REWELKA!!! Ja w swojej fantazji poszłam krok dalej i przecisnęłam cały czosnek przez praskę. Efekt znakomity:) ogóreczki wchodzą na stałe do grafika przetwórstwa na przyszły rok. Dzięki za przepis:)
Zrobiłam tę sałatkę jakiś czas temu, zaniosłam do piwnicy, ale przezornie zostawiłam sobie w lodówce jeden słoik :))) muszę się przyznać, że zjadłam cały:))) wiem, wstyd okrutny, ale jakie to dooooobre!!! Nie parzyłam pieczarek ani cebuli ale następnym razem podgotuję trochę paprykę. Dzięki za przepis, Zojka!
Upiekłam to ciasto w sobotę (z mrożonymi truskawkami i z kruszonką) i w niedzielę nie było po nim śladu! Jest rewelacyjne, prawdziwe ciasto drożdżowe! Dzięki Krysiu, takiego przepisu szukałam :)
bardzo się cieszę, że smakowalo:) jasne, kwestia właściwej rownowagi miedzy smakiem skodko-kwasnym to rzecz bardzo indywidualna. Ale coś mi się nasunęło niejako przy okazji - napisalam łyżek chrzanu, a powinno być łyżeczek... Spieszę poprawiać przepis :) Dzięki superka!
pewnie tak, u mnie dochodzi jeszcze wartość sentymentalna :) danie pamiętam jeszcze z domu rodzinnego, u nas ta rybka była od zawsze :)))
pytania jak najbardziej słuszne, już odpowiadam: śmietana - kwaśna, ja preferuję jogurtową, jeszcze nigdy mi się nie zważyła, ale też zdarzyło mi się dodać mleka lub słodkiej śmietanki - wszystko zależy od konsystecji otrzymanego sosu - sos odpowiednio gęstnieje w trakcie pieczenia i tak ma być; ryby początkowo podpiekam bo daję takie prosto z zamrażarki (chcę, żeby było szybciej a jednocześnie chcę mieć pewność, że ryba nie jest surowa - wiadomo - dzieci:)