Zalezy co kto lubi. Mozna wsypac garsc agrestu do sloika albo napelnic caly sloik i zalac przecierem.
Zaja - oczywiscie ze mozna zapasteryzowac ale po co? Rozumiem ze kiedy bylo to warzywo sezonowe to wszyscy pasteryzowali ale teraz baklazany sa dostepne caly rok /cena?!?!/ ale nie robi sie tego w hurtowych ilosciach. Jak chcesz to zapasteryzuj w malych sloiczkach i krotko, tylko do zagotowania sie wody w garnku.
frygfryda - nie ma potrzeby drylowania wisni, wlasnie pestki nadaja soku taki specyficzny smak,
Lucynka - przy aronii takie same proporcje, jak lubisz slodszy sok to zawsze mozesz dosypac troche cukru tylko pamietaj by po dodaniu dodatkowego cukru jeszcze raz zagotowac sok.
mmeexx - tez taki zrobie, dzieki za pomysl, fantazji trzeba uzywac i przy gotowaniu
Nie, skorek nie sciagam, choc musze przyznac ze pomysl jest dobry, bedzie delikatniejszy dzem ale sciagac skorki np z 3 kg moreli????????? Brrrrrrrrr, za duzo pracy. Udanego dzemu zycze.
Sloiki od majonezu lub dzemu.Ilosc cukru mozna zmniejszyc lub zwiekszyc, zalezy czy czeresnie sa bardziej lub mniej slodkie.
Konfitur sie nie pasteryzuje! Wrzace wlozyc do sloikow, zakrecic, obrocic dnem do gory na kilkanascie minut. Potem postawic normalnie - niech wystygna w spokoju. Zycze powodzenia!
mariosylwia - mleko "prosto z puszki"
Toffik, to maja byc owoce dzikiej rozy a jest wszystko jedno jakiego koloru sa kwiatki. Owoce musza byc dobrze dojrzale, nawet lepiej
jak "przejda mrozem". Nawet jak zrywam twarde, nie przemarzniete to je wsadzam na noc do zamrazalnika /rada jednej z dziewczyn na Zarciu/ bo jak usuwalam pestki i wloski z twardych owocow to sie dorobilam odciskow, strasznie sa twarde! Po przemrozeniu latwiej sie z nimi "pracuje".
Slodki buraczku, dawno Cie nie "widzialam"! Nie, cukru sie nie dodaje do ciasta tylko sie posypuje /zalezy jak lubicie - duzo albo troche/ na wierzchu. Najlepsze /i najladniejsze/ wychodza z takiego "ustrojstwa" co sie zaklada na maszynke do miesa i to te szersze a ciensze. Uwazaj bo lubia sie przypalic!
Na moim opakowaniu SUSHINOKO czyli zaprawy do ryzu na sushi jest napisany sklad: powdered vinegar, sugar, salt, monosodium glutamate.
W ksiazce kucharskiej /japonskiej/ jest przepis na SHARI - 1/4 szklanki octu ryzowego, 1 lyzka cukru, 3/4 lyzeczki soli - jest to ilosc potrzebna do zakwaszenia 1.5 szklanki ryzu zwazonego w stanie surowym.
W innym przepisie: ocet ryzowy 75-80 g, sol - 20-25 g, cukier 40-45 g, ewentualnie mozna dodac 5g sake lub mirinu.
W zadnym z wielu przepisow ktore przejrzalam nie ma dashi!
Podany przez Ciebie "oryginalny i dokladny "przepis jest nieporozumieniem. Na kg ryzu az 1 litr octu ryzowego? To ten ryz plywalby
w tym tezu!
Gotowania uczylam sie w Japonii w tradycyjnych japonskich rodzinach wiec mysle, ze liznelam co nieco z TRADYCYJNEJ kuchni
japonskiej bo tylko taka mnie interesowala a nie np. sushi z twarozkiem czy mielonka wieprzowa. /bo takie przepisy na sushi tez widzialam w necie/.
Na moim opakowaniu SUSHINOKO czyli zaprawy do ryzu na sushi jest napisany sklad: powdered vinegar, sugar, salt, monosodium glutamate.
W ksiazce kucharskiej /japonskiej/ jest przepis na SHARI - 1/4 szklanki octu ryzowego, 1 lyzka cukru, 3/4 lyzeczki soli - jest to ilosc potrzebna do zakwaszenia 1.5 szklanki ryzu zwazonego w stanie surowym.
W innym przepisie: ocet ryzowy 75-80 g, sol - 20-25 g, cukier 40-45 g, ewentualnie mozna dodac 5g sake lub mirinu.
W zadnym z wielu przepisow ktore przejrzalam nie ma dashi!
Podany przez Ciebie "oryginalny i dokladny "przepis jest nieporozumieniem. Na kg ryzu az 1 litr octu ryzowego? To ten ryz plywalby
w tym tezu!
Gotowania uczylam sie w Japonii w tradycyjnych japonskich rodzinach wiec mysle, ze liznelam co nieco z TRADYCYJNEJ kuchni
japonskiej bo tylko taka mnie interesowala a nie np. sushi z twarozkiem czy mielonka wieprzowa. /bo takie przepisy na sushi tez widzialam w necie/.
Chyba szyjke butelki, uprzednio zanurzona w kakao, przeciez cala "pieczarka" w stanie surowym jest tylko wielkosci orzecha wloskiego.
"Zwazyc" tez sie moze, tzn. zwazyc mase tego kremu czyli wage ale chmurce chodzi o to czy krem sie nie "zwarzy" /przez RZ / i tak jest prawidlowo jak pisze allerhand
Moze agar?
To inaczej jablecznik - napoj alkoholowy, poczytaj na Wikipedii.