Tineczka, nigdy nie mialam niebieskiego czosnku w tych ogorkach, raz troche zmienil kolor na niebieskawy ale nie pamietam w czym to bylo. Mysle ze to nie jest zadna "wada". Ciekawa jestem jak Ci beda smakowac, ja zrobilam duzo w tym roku bo urodzaj na ogorki byl niebywaly. Pozdrawiam.
Ems, do tego przepisu nigdy sliwek nie drylowalam.Czas przygotowywania jest dlugi i boje sie, ze wydrylowane sie "rozciapciaja".
Jesli nie mam pewnosci co do robaczywosci wegierek to dryluje ale uzywam przepisu "aryt" nr przepisu jest 18261, niestety nie umie wstawic linka. Sa b.dobre ale jednak te "moje" z pestkami sa wg mnie lepsze, moze to ten posmaczek od pestek? I te "moje" maja piekny zloty kolor po rozkrojeniu juz umarynowanych sliwek. Pozdrawiam.
Wczoraj robilam te salatke i dodalam cukru bo wydawalo mi sie, ze wg przepisu jest go troche za malo. Salatke te robie juz kilka lat
i zawsze dodaje INNA ilosc cukru. Czy to mozliwe zeby cukier byl raz bardziej, raz mniej slodki? Salatka ta jest swietna, bardzo smaczna i co wazne, mozna zuzyc takie troche juz podrosniete ogorki.
Ja takie ogorki robie pare lat i zawsze sa b.dobre. Wczoraj "przedobrzylam" i dalam musztarde francuska. Wyszlo bleeeeeeeee!
Juz sam zapach zalewy byl odstraszajacy. Zrobilam dwa sloiczki i za pare dni zobacze co wyszlo. Reszte zalewy wylalam do zlewu.
Musztarda byla swieza, sama o sobie smaczna ale w tej zalewie..... obrzydliwosc.
Chce jutro robic Twoje ogorki i az sie przerazilam, ze zalewa to sam ocet /nie ma wody w skladnikach/, ale czytajac sposob przygotowania znalazlam i te wode. Przepis jest wyjatkowo oryginalny a ja takie lubie. Az sie dziwie ze nikt dotychczas nie zareagowal, nawet Alidab, krolowa "przetwornic". Pozdrawiam.
Chce jutro robic Twoje ogorki i az sie przerazilam, ze zalewa to tylko ocet /nie masz wody w skladnikach/, ale czytajac sposob
przygotowania znalazlam i te wode. Przepis jest wyjatkowo oryginalny, ja takie lubie /przepisy/ i az sie dziwie ze nikt do tej pory nie zareagowal, nawet Alidab. Pozdrawiam
To jest moj ulubiony przepis na porzeczki, mam w swoich notatkach trzy ale tego uzywam najczesciej. Jest pyszny, mam nadzieje ze ten Twoj sok zamieni sie w galaretke bo powinien ale skoro soku bylo b.duzo to moze dobrze by bylo pogotowac troche dluzej, mnie zgestnial /zgalarecial/ jeszcze w rondlu, zaraz po dodaniu rumu. Porzeczki maja duzo pektyn wiec powinno byc dobrze. Pozdrawiam.
Pod moimi "krolewskimi" podpisalas sie jako pierwsza w tym roku. Cisze sie, ze smakuja. U mnie robienie ogorkowych przetworow
dopiero sie zaczyna bo zaczynam miec swoje, dzialkowe. Pozdrawiam.
Czy cos sie daje bezposrednio do sloika /estragon, rozmaryn, tymianek/ czy tylko zagotowac wszystkie przyprawy razem z woda i octem, odcedzic i sama zalewa /bez farfocli/ zalac dynie w sloikach? Bardzo zainteresowal mnie ten przepis, taki rozny od pozostalych. Nie moge uwierzyc ze do tej pory nikt sie nim nie zaintersowal. I co sie stanie kiedy ocet winny zastapie zwyklym, spirytusowym?Pozdrawiam.
Elfika, jestes pierwsza, kto zauwazyl niezgodnosc skladnikow z przygotowaniem. Chodzi o papryke ostra w proszku, nalezaca do przypraw oczywiscie ale np. Ave robila z papryka swieza i tez jej smakowalo. Zaraz to poprawie. Zycze udanego przetwarzania.
Nie wiem czy z cukinii pokrojonej tylko na cwiartki wydzieli sie sok tak, jak z pokrojonej na cienkie plastry. Musialaby to byc mala, cienka cukinia ale jak wyjmiesz nasiona to Ci zostanie tylko cienka warstwa. Ten przepis jest raczej na zuzycie troche wiekszej cukinii.
Ciapowata nie jest, podobnie jak plasterki ogorkow w salatce nie sa ciapowate.
Zalewa jest troche kwasna, taka jak do sledzi w occie. Zawsze mozesz zalewe rozcienczyc /przed zalaniem cukinii w sloiku/ ale to juz nie bedzie "to".
Ja sciagam z moreli i brzoskwini, tylko nektarynki bez sciagania skorki zostawiam.