Ser Panir to ser bardzo popularny w Indiach. Robi się go z mleka świeżego nigdy z UHT. Zakwasza się sokiem z cytryny lub limonki (wolę cytrynę). Jest bardzo delikatny w smaku i bez zapachu. Jeśli chcemy mu nadać jakiś smak to dodajemy do np. czosnek po odcedzeniu lub posypujemy ziołami.
Hindusi dodają go do bardzo wielu potraw, sałatek, surówek. Pod wpływem temperatury nie rozpuszcza się.
Śliczne kolory takie apetyczne. Jakich galaretek użyłaś bo mnie ostatnio wychodzą takie jakieś bure.
Ja również upiekłam ten tort. Miałam duży problem ze szpinakiem bo mój blender ani rusz nie chciał go zmiksować. Szpinak kupiłam mrożony i jak pisało na opakowaniu był rozdrobniony. Rozdrobniony był ale tak nie za bardzo. Dałam więc taki jaki był. Oleju dałam mniej (3/4 szklanki). Do ciasta dodałam otartą skórkę i trochę soku z cytryny. Do kremu również dodałam soku z cytryny oraz 2 kropelki zapachu cytrynowego. Tort wyszedł fajny, nikt z jedzących go nie wiedział, że jest ze szpinakiem. Zapach szpinaku nie był wcale wyczuwalny.
Tort bardzo ładny i z pewnością smaczny. Ja piekłam z innego przepisu ale podobnie udekorowałam. Mój wyglądał tak
Ja robię krokiety z tego przepisu i zapewniam, że ciasto na krokiety jest bardzo dobre.Ciasto musi być dość luźne aby krokiety dobrze się zawijały i nie pękały jak to się robi przy naleśnikach upieczonych z gęstego ciasta.Dużo zależy też od wilgotności mąki i wtedy albo nie dajemy całości płynów albo trzeba dosypać ciut mąki. Polecam te krokiety bo są naprawdę smaczne.
Galaretkę gruszkową dzisiaj kupiłam w Kauflandzie.
Fajny przepis, muszę wypróbować. A jak się robi takie śliczne naklejki na słoiki. Też drukuję ale tylko nazwy co znajduje się w słoiku ale Twoje są takie śliczne.
Robię identycznie tylko zamiast majonezu dodaję trochę oleju. Spróbuję teraz z majonezem.
Myślę, że to wina różnicy temperatur. Łączone składniki powinny mieć jednakową temperaturę.Ja bym starała się ratować ten krem: weź trochę tego kremu do garnuszka i albo na parze albo na maleńkim gazie delikatnie podgrzej.Wtedy ten krem powinien się połączyć, potem niech to przestygnie i później do takiego połączonego kremu dokładaj po łyżce aż do wyczerpania tą zważoną masę. Mnie też lubi mi się taki krem zepsuć i zawsze naprawiam go w powyższy sposób. Powinno się udać, podobnie naprawia się majonez. Ja dzisiaj też robiłam krem na bazie budyniu, ale zrobiłam go odwrotnie. Najpierw przestudzony budyń potraktowałam mikserem a później dodawałam do niego ubite masło. I o dziwo wszystko się fajnie ukręciło.
Taka "skórka" zawsze powstaje na biszkopcie. Ja pozbywam się jej w różny sposób. Po dobrym wystudzeniu (najlepiej na drugi dzień po upieczeniu) najprostszy sposób to przesunąć po niej dłonią. Skórka powinna sama się zrolować i ładnie odejść od biszkoptu. Jeśli z jakiegoś powodu nie chce odejść to bardzo delikatnie zwilżam (spryskiwaczem) górę biszkoptu i wtedy również dłonią przesuwam po biszkopcie i skórka odchodzi. Ostatni sposób to po prostu trzeba ją ściąć.
Ja pozbywam się "skórki" dwoma sposobami, które wyżej opisałam, wtedy biszkopt jest równy. Ścinanie nożem nie zawsze daje taki efekt.
Warto pozbyć się tej "skórki" bo wtedy wszystkie masy, które nakładamy na biszkopt ładnie się z nim łączą i nie odklejają się.
Do mielenia orzechów są specjalne maszynki. Wtedy są i zmielone i sypkie a w cieście czy kremie są wyczuwalne. Natomiast maszynka do mięsa zrobi z nich tłustą, zbitą masę. Raczej nie polecam użycia do mielenia orzechów maszynki do mięsa.
Jakiej wielkości powinna być foremka, aby piernik nie wyszedł "plaskaty"
Kapitalny pomysł z tym nadzieniem z kaszy. Ale ponieważ nie przepadam na kaszą gryczaną - ani moja rodzinka to może Mama - Różyczki podałaby coś więcej na temat farszu z pęczaku i rodzynek
Śliczna bombka i aniołek. A czy ja też mogę prosić o wzór?
Chrzan zrobiony wg tego przepisu jest super smaczny. Mój sposób wykonania jest jednak trochę inny.Garnek w którym mam wymieszany chrzan z jajkami i śmietaną wstawiam do drugiego garnka wypełnionego wodą i te garnki stawiam na palnik. Fakt, ten sposób gotowania jest dłuższy niż gdy postawimy garnek bezpośrednio na palniku, ale : nie trzeba stać przy piecu i mieszać bez przerwy chrzanu, no i nie mamy przypalonego garnka. Cały przygotowany chrzanik ląduje w słoiczkach i nic się nie marnuje. Tekla