Basienko, miałabym do Ciebie wielką prośbę, czy mogłabyś przełać mi na mejla fotki torciku, w którym wykorzystałaś mój przepis na masę rafaello ? Byłabym ci bardzo wdzięczna, podaję mejla- klaudiadusia@interia.pl. Dziękuję.
Ja Ifasiu znam ten tort - jest dość popularny, ale niezwykle pyszny i nie trudny w przygotowaniu. A budyń przygotowany wg tego przepisu jest bardzo delikatny i kremowy ;)
Basiu - jak potrzebuję kwaśniej śmietany 30% to kupuję taką w Plusie firmy Alpa ( chyba), wyprodukowanej dla Plus Discount. Nie jest słodka, ale kwaśnie, nie ubija się tak dobrze jak zwykła kremówka, ale jest dobra do takich mas, jak np.: masa budyniowa w Jajkach sadzonych od Caritki, przepis mam zapisany, ale na stronie go nie ma, bo autorka odeszła.
Miałam wielkiego smaka na coś słodkiego i szybkiego, więc twój przepis - jak znalazł. Niestety z powodu braku płatków owsianych musiałam je zastąpić płatkami kukurydzianymi ( lekko pokruszonymi) i wyszły przepyszne - płatki pozostały chrupkie. Na pewno skorzystam jeszcze nie raz ;)
Piękny torik, ładnie uderorowany i pewnie bardzo wykwintny ;) podobają mi się twoje przepisy, ale myślę, że z 6 jajek biszkopty by starczyły ;). pozdrawiam.
Dodam jeszcze, że ja robię je w odpowieniej kolejności - najpierw jaja z cukrem i tłuszczem ( czasami zamiast oleju daję 1/2kostki margaryny), potem przesiewam mąkę na przemian z mlekiem, a na końcu dodaję resztę.
Ja z tego ciasta robię czasami a'la wuzetkę, znam to ciasto też z baaardzo starej gazety ( jeszcze z młodości mojej mamy) jako piernik bez miodu. Faktycznie bardzo dobre i proste ciasto, aczkolwiek czasami robi mi się mały zakalec na środeczku. Jednak polecam je - fajne wilgotne w smaku, a najlepiej dodać jeszcze więcej kakao, to jest bardzo czekoladowe. ;)
Ciasto oczywiście już trzeba było skosztować. Efekt - bardzo dobre, nie za słodkie - pyszne ;). Kłopot jest tylko z ciastem, które za bardzo nie zmiękło, jednak nie przeszkadza to w konsumpcji. Pozdrawiam. ;)
A więc tak Irenko, ciasto upiekłam wczoraj ( szczerze mówiąc, zapomniałam zrobić to wcześniej, więc za długo sobie nie poleżakuje), różni się troszkę od twojego - jest bladsze, ale dopieczone. Przełożyłam kremówką. Na wierzch wylałam krówki, nawet nie wiem jakiej firmy, ale były kruche, niektóre miały tylko paseczek w środku. Zapomniałam kupić orzechy więc zrobiłam bez, tylko posypałam troche kokosem. ;) Poleżakuje sobie do jutra w lodówce, mam nadzieje, że fajnie zmięknie, bo wyglada bardzo smacznie. Jutro napisze jak smakuje.
;) to tak jak u mnie, ciągle jakieś nowości do pieczenia.
Irenko, jeszcze jedno pytanie - te krówki mam ubijac wtedy, kiedy już są zdjete z ognia, tak ?? Aha, jakiej firmy krówki mogłabyś mi polecić ?? Dziękuję ;)
Powiem tylko tyle - ŁAŁ :D
Irenko, chciałabym upiec twoją krówkę na niedzielę, w związku z tym mam pytanie... Nie posiadam obecnie miodu, czy mogłabym go pominąć ? I jeszcze jedno - czy mogę upiec placki, pozostawić na 2-3 dni, a przełożyć dopiero dzień przed podaniem, bo boję się, że mi się śmietana zmaśli ( czasami sie sie tak robi, jak dłużej trzymam), a nie chcę jej zastąpić kremem budyniowym. Czy po tym czasie będzie już odpowiednio miękka ? pozdarawiam
I ja pokusiłam się na ową babkę, co prawda myślałam, że mi wyjdzie zakalec, ale ładnie urosła, a w środku jest puszysta... poprostu pyszna - jak babka. Na przyszłość będę robiła z większej porcji ;). Dziękuje za przepis - jest prosty i szybki.
Dziekuje ;)