Składniki:
Małą foremkę (wymiary ok 17 x 27 cm) wyłożyć papierem do pieczenia lub folią aluminiową (najlepiej sprawdza sie pergamin). Na spód wylać rozpuszczone masło. Na nie równomiernie wysypać pokruszone ciastka, następnie posiekaną (niezbyt drobno) czekoladę, wiórki kokosowe, a następnie orzechy. Całość zalać mlekiem z puszki. Nie mieszać! Mleko podczas pieczenia wsiąknie w głębsze warstwy i wszystko się ładnie zespoli.
Piec 30 - 40 minut w temperaturze 175°C. Można przykryć od góry folią aluminiową. Ostudzić, włożyć na 2 - 3 godziny do lodówki.
To pyszne ciasto pochodzi z rewelacujnego bloga Dorotus (http://mojewypieki.blox.pl/html), która zaczerpnęła je z 'The Australian Women's Weekly' - 'Chocolate, 70 wicked recipes'
Jest to jedna z napyszniejszych rzeczy jaką jadłam w życiu. Przepis jest bardzo prosty i robi się błyskawicznie.
Od siebie mogę dodać, żę:
- najlepiej sprawdza się papier pergaminowy a nie folia
- dałam mieszankę orzechów laskowych, dużo płatków migdałowych i trochę włoskich.
- Na 10 min przed końcem pieczenia zdjęłam "pokrywę" z folii aluminiowej, którym dobrze jest przykryć ciasto w trakcie pieczenia.
Czy można by użyć jako spód pod np.sernik?