agusiu81! Jestem wychowana przy '' duchówce '' i nie ryzykowałabym bezy w niej pieczonej . Nagrzać piekarnik jest łatwo ale po 5-6 min. trzeba zmniejszyć temp. i tu już widzę problem .Jeśli potrafisz to spróbuj .. tak na '' oko '' bez ciasta czy potrafisz jakimś sposobem ( bez uchylania drzwiczek oczywiście ) zjechać z temperaturą .. Życzę powodzenia . Aaa przyszedł mi pomysł : może blaty bezowe upieczesz u życzliwej sąsiadki , przyjaciółki czy koleżanki. W ramach wdzięczności spory klinek torcika .
Czy ktoś próbował upiec te blaty bezowe w zwykłej "duchówce"?- bez ustawiania temp.pieczenia -tylko taki mam piekarnik, a marzy mi się taki torcik....:)
Niestety u mnie nalewek brak, więc chyba będą wiśnie z kompotu, a gorący budyń już kiedyś nakrywałam folią, a i tak zrobił się kożuszek.
megi65 dzięki za szybką odpowiedź. Co do orzechów, to nie chodzi mi o mój organizm, tylko o ciasto i jego smak
basiu ! Jeżeli użyjesz orzechów laskowych dostarczysz organizmowi więcej tłuszczy nienasyconych a w orzechach włoski kwas linolenowy bardzo zdrowy tłuszcz z grupy wielonasyconych z którego organizm produkuje kwasy omega-3. Wybór orzechów zależy od Ciebie. Robiłam i z włoskimi i laskowymi . Wszystko było w porządku i zjadliwe .
Na budyniu nie powstanie kożuszek , jeśli gorący budyń przykryjesz folia spożywczą i niech tak wystygnie . Aaaa jeszcze uwaga do kremu idealnie nadają się wiśnie z nalewki . Oczywiście ciasto podajemy 18 + i raczej siadajmy po stronie pasażera niż kierowcy .
Wygląda apetycznie, aż mi ślinka cieknie. Czy może ktoś próbował z innymi owocami? Czy na wystudzonym budyniu nie zrobi się skorupa, jeśli tak to trzeba ją zdjąć, czy wymiesza się ze śmietaną? Chyba zrobię na niedzielę. Jeszcze jedno, czy rzeczywiście wszystko jedno jakie się da orzechy? bo przecież włoskie są tłuste, a laskowe suche.
Dzięki wielkie, faktycznie wyobraźnia mi szwankuje. Podzielę się opinią po konsumpcji. Pozdrawiam
Krystyno ! Mielimy , nie mogą być za grube kawałeczki , bo biszkopt należy przeciąć a wtedy byłby problem . Chociaż można spróbować dokładnie przejechać po orzeszkach ( pod pergaminem ) wałkiem . Tak sobie myślę ..)))
Witaj. Mam pytanie odnośnie orzechów, mają być zmielone na miazgę czy mogą być drobniutko posiekane. Pozdrawiam
Edycia .. super ,że wypiek udany i smak trafiony . Przez 4 niedziele z rzędu produkowałam torcik i powiem nieskromnie ale szczerze nawet przeciwnicy bezy prosili o jeszcze jeden klinek .
Dzięki Megi za ten przepis. Zrobiłam tort - obłedny
domia ! musiałam trochę '' pogrzebać w pamięci ''ale przypomniałam sobie. To były powidła domowe i zastosowałam trick mojej babci . Aby położyć cienką warstwę powideł , czy dżemu i nie zafarbować kremu należy podgrzać powidła i dosłownie musnąć na cieście warstewkę. Przy gęstym dżemie można dolać gorącej aromatycznej kawy. Powidła zyskają na smaku , podobnie jak ciasto nabiera posmaku kawowo - owocowego.
Meguś, zapytam tu głośno...O jakim smaku, (kolorze) marmoladą przekladałaś swój miodownik? Ja do swojego użyłam dżemu z czarnej porzeczki swojej roboty.Smakowo w porządku, ale w przekroju mojego ciacha widać tą warstwę, natomiast w Twoim ciachu ta warstwa jest idealnie wkomponowana w całość.
Co tu duzo pisac? Po prostu fabulous ! Pieknie DZIEKUJE za przepis.Serdecznie pozdrawiam ;)
Miodownik przepyszny!!!Ja przełoży z serem gotowanym :-)