Miło mi Asiu że Ci smakowały babcine ogórki:) pozdrowionka
Kasiu nie robiłam z mrożonego,ale wiesz co! można spróbować,mnie ta sałatka bardzo smakuje:)
Wczoraj była pierwsza degustacja. Różyczko, jest tak, jak obiecywałaś - smaczne i chrupiące Przepis wchodzi do mojego Stałego Repertuaru Przetwórczego, oczywiście pod nazwą "Ogórki konserwowe wg babci różyczki"
Dziękuję !
DTo sa dla mnie kluski ziemniaczane powyzsze ciasto jest takie same jak na kluski slaskie biale
formuje tylko inaczej a kopytkami nazywam takie kluski jak pisze Niebieska Rozyczka tak samo robione ale z makka pszenna i jajkiem. Ot i wszystko nie ma sie o co spierac. JAK ZWAL TAK ZWAL PYSZNE SA ONE
ale nie roumiem o co te krzyki! Dziewczyna zle nazwala przeeeepyszne kluski zwane kopytkami a po poznansku szagówkami i dobrze. Nie rozumiem jaka łatwizna,ze co ,ze śląskie to niby cos trudniejszego do zrobienia?? Luuudzie opanujcie sie bo strach cos tu pisac.
Niebieska-rozyczko-nic se nie przejmuj-jak sie Tobie spodobala nazwa "szagówki" to poprostu nazwij je tak i juz;) Uwielbiam kopytka!!! MNIAM!!
Malinko jak zwykle piękne,pokrojone jak maszynowo,równiutko.:)Miło mi że kluseczki smakowały.Pozdrowionka!
Nino,jak zrobisz cienkie to będą twarde,jak grubsze będą miękkie:)
Miło mi Renatko że podoba się moja sałatka:) jest bardzo smaczna,można dodać swój ulubiony sos,nie musi być koniecznie majonez.
Wow super fotka, sałatka wygląda jak kolorowy kopiec tyle w niej różności. wpisuję w ulubione, do wypróbowania przy okazji jakiejś imprezki. Różyczko Twoje przepisy i ich podanie są poprostu na 6
No to faktycznie długo leżą.
Czy od razu są miękkie ?
Robiłyśmy w zeszłym roku 2 tygodnie przed świętami,to jadłam jeszcze w styczniu:)
Jak długo można je przechowywać??