Życzę Monisiu, żeby Solenizant i goście byli zachwyceni. Oj, ten koszyczek nie za bardzo mi wyszedł, ale można też torcik wkoło obłożyć podłużnymi biszkoptami " pomalowanymi " roztopioną czekoladą mleczną ( pomalowane pędzelkiem od lukru ) i w połowie jego wysokości obwiązać wstążka i zawiązać kokardę - i przed konsumpcją zdjąć. Zobacz wyżej torcik Uleczki58 - kokardy są nie jadalne - a jaki efekt ! Czekam na wiadomość po Barbórce i pozdrawiam serdecznie !
Ja rosół przyrządzam identycznie jak w przepisie - mariateresa - jest pyszny, klarowny... polecam wszystkim
Ja zwariuję - jakież to jest śliczne:))))) Muszę wypróbować bo mój tato 4 grudnia ma urodzinki to dostanie taki koszyk....mogę sie załozyć że nikt sie nie skapnie że to TORT ! Genialne.... dzieki za to cudo ... jak zrobię to powiem jak smakowało i wkleję fotkę:)))))
Coraz to " exkluzywniejsze " zapiekanki , a dodatek zamarynowanych piersi z kurczaka - no.... to musiało być pyszne !
A mnie moja ostatnia zapiekanka nie " powaliła " - przeważnie dodawałam kiełbasę szynkową - a ostatnio dodałam inną , smaczną , chudą ale chyba za bardzo podwędzaną - i ta wędzonka domninowała, i było nie to. Szynka ( szynkowa ) - mielone - drób - i raczej tylko to. Zgadzam się z pewnym kucharzem - że makaron i wędzone nie idą w parze.. Pozdrawiam serdecznie !!!
Znowu powtórka i znowu pyszna zapiekanka. Oczywiście z kurczakiem (2 filety pokrojone w kostkę, usmażone po uprzednim porządnym doprawieniu) zamiast wędliny. Trochę się zapędziłam i pieczarki wymieszałam z makaronem zamiast dać na wierzch, ale tak nawet bardziej smakowało. Zdjęcia nie ma, niestety. Nie zdążyłam. Może następnym razem:)
Jeszcze raz dziękuję za przepis i pozdrawiam.
Dziękuję Tobie Katrinko ! Żadne mistrzostwo swiata, - jak napisałam w jednym z komentarzy, w mojej kuchni - jak u większośći z nas, - używam prostych i wszędzie dostępnych produktów. Ja też nie zawsze dwa gaunki mięsa " sklejałam " przecierem pomidorowym - jak w powyższym przepisie, a daje to naprawdę zaskakujący efekt. Bardzo milutko Ciebie pozdrawiam !!!
A dlaczego swoje naleśniczki nazywasz prymitywem ? Nie przesadzaj Lunaxo.
Każdy robi tak jak potrafi i jakie lubi - a dla porównania, zrobiłam zdjęcie z folderu tej smażalni (tu właśnie widać z boczkiem )
Pozdrawiam !!!
patrze na te twoje nalesniki i nie wiedzialam nawet ze takie cuda mozna z tego zrobic ja wczoraj mialam ale z serem aale w porownaniu do tych to prymityw:P
Fajnie mnie nazwalaś..... a właśnie agentka dzisiaj przy piątku robi naleśniki jak berety z wiśniami - wiśnie z kompotu ( drążone oczywiście ) wymieszane z ciastem. Pozdrawiam serdecznie !!!
fajne heheh ale z ciebie agentka dzieki za nowe pomysly buch do ulubionych
Już doczytałam.Dzięki
kasiak 73 chyba nie doczytalas bo w przepisie wszystko pisze o sznurowaniu i o krojeniu
Jeszcze mam pytanko pózniej kroić w plastry i podawac z sosem?/
Kusi mnie strasznie ten karczek tylko czy dam rade go tak ładnie zszyć??
Mam w niedziele bierzmowanie córki i musze zrobic obiadek.