Olcik, bez szpinaku równiez robiłam zapiekankę i smakowała rodzince. Prawdę mówiąc nie eksperymentowałam z żadnymi innymi składnikami, kiedyś z braku szpinaku na warstwie mięsnej ułozyłam cebulkę pokrojoną w kostkę i natkę pietruszki-tak nie za dużo- po to aby troche zieleniny było:)
Tak sobie teraz myslę, ze pasowałyby plasterki pomidorów na warstwie mięsnej, robiłam kiedyś taką pieczeń mięsną z plasterkami pomidorów na wierzchu i smakowało wybornie. Może jeszcze pieczarki??? Może wypróbujesz którąś z propozycji, daj znać jak smakowało, pozdrawiam Alicja
Alisia piszesz że można pominąć szpinak, ale może można go czymś zastąpić? Zapiekanka bardzo mnie zaciekawiła, tylko moja rodzinka delikatnie mówiąc niebradzo akceptuje szpinak.
Zapiekanka wygląda bardzo apetycznie! Na razie ląduje w ulubionych:)
Pati3 daj znać jak wyszły i czy smakowały:)
Dzisiaj mam zamiar je zrobić Myślę że będą pyszne
Cieszę się, że gołąbki smakowały, ale widzę, że podawałaś z krokietem ziemniaczanym na waflu(?), czy mylę się.
Być może są prostsze sposoby przygotowywania wiśni, ale te przygotowane wg mojego przepisu są ,,jędrne", słodkie i nie sa rozciapane. Moze spróbuję prostszej wersji np. takiej jaką podajesz Kluko i wtedy porównam. Pozdrawiam Alicja
alisia ciasto jest bardziej winne i bardzo pyszne .Pozdrawiam!
Mniam, smakowicie wygląda, dawno nie robiłam tego ciasta. Ciekawa jestem tego smaku ananasowo-krakersowo-karmelowego, czy możesz xoxoxo coś napisać o walorach smakowych, chętnie spróbuje Twojej modyfikacji. Pozdrawiam
Ciasto rewelacyjne pieklam go wczesniej z twojego przepisu.Tym razem troszeczke zmienilam krem budyniowy a mianowicie zrobilam tak jak do Ananaska ugotowalam na soku z ananasow i w srodek poukladalam ananasy. Smietane ubilam z 2-ma sniezkami i 1 lyzka cukru pudru .
Ja układam na przemian w słoiku cukier i drylowane wiśnie i zamykam słoiki... Sok wiśnie same puszczają, a po jednym dniu pasteryzuje przez ok 5-10 min. Prosty przepis,ale skuteczny:)
Cieszę się, że smakowały:)
Pyszne są te pączusie, a główną zaletą jest ich ekspresowe wykonanie. Zachowują świerzość nawet przez trzy dni. Ja nie zmieliłam twarogu, bo mi się nie chciało skręcać maszynki i jeszcze te mycie... Rozgniotłam ser widelcem i również było dobrze.
sabrina w dniu 2007-04-12 napisał(a):
bRAWO,WSPANIAŁY POMYSŁ
sabrina w dniu 2007-04-12 napisał(a):
JA Z KOLEI ZIEMNIAKI TŁUKŁAM Z KOPERKIEM ,MASŁEM ,SMIETANĄ.pOKROJONE ROLADKI WAFLOWE PODAWAŁAM ZAMIAST ZIEMNIKÓW.nATOMIAST PANIEROWAŁM NASTĘPNEGO DNIA JAK ZOSTAŁY Z OBIADU.
morla w dniu 2007-04-12 napisał(a):
Czy te wszystkie 3 warstwy ułożyć na jednym waflu?
alisia w dniu 2007-04-12 napisał(a):
Ciekawy pomysł na wykorzystanie ziemniaczków pozostałych z obiadu, na pewno spróbuję Twojego sposobu. Pozdrawiam Alicja
wanilia_91 w dniu 2007-04-12 napisał(a):
mmm czegoś takiego jeszcze nie jadłam zrobie rodzicom niespodzianke i zrobie któregoś dnia na obiad ;D
alisia w dniu 2007-04-12 napisał(a):
Tak Morla, wszystkie trzy warstwy na jednym waflu. Oczywiście nie mogą to być bardzo grube warstwy. Najgrubsza warstwę stanowią własnie ziemniaki, bo są jednolicie rozsmarowane na waflu, mięska i pieczarek nie da się tak jednolicie rozsmarować na waflu. Nie wiem, czy dostatecznie jasno wyrażam się, ale myślę, że zrozumiesz o co mi chodzi.
morla w dniu 2007-04-12 napisał(a):
Tak,bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Pozdrawiam.