właśnie idę ciasto zarobić!!!! dzieci się nudzą więc im popołudnie umile!! dam znać jakie wyszły!
Edytko cieszę się że Wam moja zapiekanka smakowała, właśnie ją robię, pozdrawiam.
Kochana Pani Basiu! Zapiekanka - pycha! Nawet moje dzieci, które ostatnio są wybredne, zajadały, że hej! Świetny przepis, pozdrawiam
Kasiu, ponieważ już od 2 m-cy u mnie jest remont więc nie co dziennie siedzę przed komputerem, dopiero teraz zobaczyłam Twoje pytanie, więc jeżeli chodzi o ilość soku, czy kurkumy, to nie ma na to konkretnej odpowiedzi, musisz dawać po trochu np. soku na końcu łyżeczki i powoli dodawać aż uzyskasz żądany kolor tak samo z kurkumą, dodaj troszkę i wygniataj ciasto, potem dodaj znowu troszkę i zobaczysz po wygniecieniu ciasta jaki jest kolor jeżeli blady to dodaj jeszcze trochę. Muszę Ci jednak powiedzieć, że moje różyczki zabarwione skoiem buraczanym po kilku dniach zrobiły się najpierw beżowe a potem szare, te zabarwione kurkumą zostały żółte, pozdrawiam.
Basiu,napisz ile dodałaś soku z buraka i ile kurkumy.Z góry dziękuję.
mmmm....tak jak nie lubię anyży tak za tymi ciasteczkami zawzse przepadałam :) super ,że jest na nie przepis , teraz już nie będę musiała jeść kupnych :))
To moje pierwsze zdjęcie - uczyłam się na tym pysznym placuszku. Polecam!
gusiu, ja przeważnie takie ciasta piekę jak biszkopt, czyli 150 stopni w termoobiegu, a potem jak widzę, że jeszcze nie zupełnie upieczone to podkręcam na 170 st. Zamiast tego ciasta śmiało możesz zrobi ciemny biszkopt, też już nieraz tak robiłam, pozdrawiam.
robilam juz to ciasto dobre tylko mnie wychodzi zakalec moze pieke w zlej temperaturze ,bardzo bym prosila zebys napisala w jakiej temperaturze piec to ciasto .dziekuje czekam na szybka odpowiedz pozdrawiam gusia44
Masa doskonale się formuje, zrobiłam z niej sukienkę dla lalki a z reszty kulki
Basiu ja też do tych drobniutkich nie należę (mino moich sukcesów w odchudzaniu- 20 kg) ale duchem i talentem jesteś Wielka!!! Fakt "kilka" kilometrów nas dzieli,ale zainteresowania łączą,- choć to dobre!! Pozdrówka!!
nina, dopiero teraz zobaczyłam Twoje pytanie (niestety ostatnio nie bardzo mam czas na siedzenie przed kompem), ale widzę że sunny przyszła Ci z pomocą, mam nadzieję że ciasto Ci się udało, a co do orzechów to całe idą do ciasta, nie napisałam o dodatkowych orzechach, bo górę każdy może zrobić wg własnego upodobania, pozdrawiam.
Też tak myslę, ale lepiej się upewnic. Dziękuję sunny i pozdrawiam
Nino w przepisie na ciasto pisze : 25 dkg orzechów włoskich - więc pewnie wszystkie idą do ciasta.