Zrobione i bardzo smaczne to wyszło.Mam tylko pytanie czy olej jest konieczny bo wyczuwalny jest posmak oleju w gotowym już sosie.
Przeczytałam przepis, komentarze i jedyne co pozostało to wziąć się za robotę. Zrobiłam z ilości podanych w przepisie tylko troche mniej cukru. Efekt? Swietne (cukru moglam dać jednak więcej, tyle ile podano w przepisie). Wyszło mi 26 słoiczkow po musztardzie 200g, to taka informacja o przybliżonej ilości gotowego produktu. Zachęcam do wypróbowania przez smakoszy ostrzejszych dodatków do wędlin, mięs i temu podobnych. Acha, porcja odłożona do śledzików, które już się przygotowywują :))
Mariniku
Kolejny doskonały przepis :)
Jabłuszka są pyszne. Nie wiem, jaką miałam odmianę, bo to były jabłka "nakradzione", ale wiem chyba czemu się nie rozpadają- to jest normalna staroświecka konfitura z jabłek.
Staroświecka- czyli przygotowana z pietyzmem i troską, za to bez nacisku na szybkość wykonania.
Dlatego tak pachnie jabłkami mimo sporego dodatku cynamonu, i dlatego jabłka nie rozpadają.
Dziękuję.
( mnie nie wyszły tak ładne jak na zdjęciu, bo mi się troche przypaliły, ale mam jeszcze trochę jabłek i moze nastepnym razem będą równie ładne, co pyszne)
I ja dzisiaj robiłam adżikę :)
Wszystko super , tylko Małżowaty jest święcie przekonany , że jakaś zabłąkana skórka mogłaby go zabić , i w związku z tym , stał nade mną jak sumienia wyrzut i sprawdzał czy wszystkie skórki zostały obrane ...
Wcale mi się to nie podobało , to po pierwsze :)
Po drugie : takie to piekielnie dobre jest , że na pewno zrobię jeszcze jakąś porcję ...
I tak sobie kombinuję , że gdyby On nie widział całego procesu , to zrobiłabym ze skórkami ... Tylko czy one na pewno się rozgotują ???
Bo jakoś nie zależy mi na tym , żeby On myślał , że ja chcę go zabić ;))))
Mariniku
Robiłam po raz kolejny adżikę, już bez ograniczania ostrości ( tzn- z ilością papryczek, jak w przepisie) i to jest ZAJE :)
Luby pochłonął dziś cały słoiczek i sie martwi, zę taki zapas to psinco, anie zapas :)
Więc będą w tym roku powtórki :)
Mała modyfikacja- dodałam selera i bakłażana, bo akurat miałam i co się miały marnować.
Zrobiłam dzisiaj......pyszne!!!!!!!!!!!!!!
No to trza będzie zrobić skoro tak chwalicie.Mojemu wegetrianinowi powinno smakwać z kotlecikami sojowymi
Adżika zrobiona i już w większości zjedzona. Smak nie do końca taki jak tej przywiezionej z Rosji ale pyszna niesamowicie. Super do kanapek, jajek na twardo, smażonej rybki, grila, chyba do wszystkiego. Robiłam z połowy porcji i niestety do słoiczków na zimę chyba nie włożę. Trzeba będzie wybrać się chyba na ryneczek i zrobić następną porcję.
Właśnie szukałam przepisu na adżikę. Mąż przywiózł w zeszłym roku z Petersburga cały słoik. Była pyszna. Wydaje mi się, że prócz wymienionych składników miała w sobie chrzan i mąż też tak twierdzi ( studiował na Wschodzie więc trochę na tamtejszych smakach się zna ). Dziś robię w mniejszej ilości do grila więc skorzystam z przepisu.
Potwierdzam pyszność tego schabu. Ja robię według przepisu ze strony "wedlinydomowe".
Kasiag-1 rób tak jak jest w przepisie są naprawde pyszne!!!!!!!!!!!
Mariniku, nie mam pojecia, czy Ty zdajesz sobie sprawe jakiego klopotu narobiles glownie sobie;) Mam na mysli te przesylke, Ty sie lepiej rozejrzyj za jakimis mozliwosciami rabowania lisci, bo moje chlopaki pytaja dlaczego tego tak malo? :))))) No malo IM!!! Jedna butleke wyciagneli za jednym posiedzeniem w sobote, sami bo ja chwilowo nie moge, wiec tylko siorbnelam kropelke coby mi jezor nie uciekl, bo ponoc jak ucieknie to juz nie ma odwrotu:)) Druga butelke musialam schowac i bede wydzielac na recepte.
Pyszna jest ta nalewka!!!!