Polecam, bardzo dobre ciasto. Często robiłam je z mamą, głównie na święta i uroczystości. U nas kruchy placek tylko na spodzie.
Sos naprawdę bardzo dobry, robię go już od kilku lat na zimę. Potem jak znalazł do spagetti, pizzy czy zapiekanki.
Z tym, że ja dodaje jeszcze puszkę kukurydzy; w przepisie mam po 2 papryki żółte i czerwone oraz 1 szklankę octu i 1 łyżeczkę curry. Wszystkie pozostałe składniki w takich samych ilościach.
I ja nie zagęszczam mąką. Gorący sos wlewam do słoików, stawiam do góry dnem i nie pasteryzuję.
Ciasto przepyszne. Następnym razem dodam tylko więcej żelatyny, bo jest za delikatne.
Dzisiaj zrobiłam z córką 2 jajka: białe i granatowe, świetnie wyglądają obok siebie. Środki robiłyśmy z cekinów. Wyszły śliczne. Robi się je bardzo prosto i szybko. W sobotę, na okraszenie wizyty u stomatologa, kupujemy kolejne jaja i dalej tworzymy świąteczne cudeńka.
Polecam wszystkim śledziomaniakom oraz niezdecydowanym. Naprawdę dobre śledzie. Nam smakowały, nawet bardzo smakowały.
Ciasteczka pychotki. Zrobiłam z dziewczynami 2 porcje: jedna z czekoladą, a druga z posiekanymi bakaliami. Jutro planujemy jeszcze jedną porcję z czekoladą.
To ciasto mojego dzieciństwa. Zapomniane wróciło do łask 3 lata temu, kiedy wpadłam na pomysł, aby upiec je na festyn. I to był strzał w dziesiątkę. Moim córkom mega smakuje. W tym roku będzie gościło na naszym stole świątecznym, zaplanowałam to już dawno. Zawsze posypywałam ciasto po wierzchu pudrem, ale tym razem zrobię Twoją polewę z krówkami. Coś czuję, że zniknie jako pierwsze :)
Xawierko, daj znać jak wyszło z truskawkami. Sama się przybieram zrobić dla odmiany z truskawkami, ale właśnie obawiam się, że truskawki mrożone będą zbyt wodniste. Maliny nie mają tyle wody po rozmrożeniu.
Ciasteczka upieczone ponownie. Tym razem z podwójnej porcji. Dziewczyny nie mogły się ich doczekać. No i zdecydowanie najlepsze zaraz po upieczeniu, kiedy są tak fajnie twarde. Dzisiaj po przeleżeniu nocy w kuchni na stole nieco zmiękły i córki oznajmiły, że wczoraj były lepsze, bo twarde.
W ubiegłą niedzielę robiłam ślimaczki cynamonowe, są przepyszne.
Pasztet rewelacyjny. Już przymierzam się do kolejnego razu, bo cukinii w ogródku nadwyżka.
Robiłam bez tymianku, bo diabeł ogonem nakrył, ale już się odnalazł i myślę, że pasztet będzie jeszcze lepszy. Nie miałam też sosu sojowego.
Polecam wszystkim niezdecydowanym. Pyszności :)
Bardzo dobry. Zrobiłam z pewnymi zmianami: surowy kabaczek starłam na tarce jarzynowej ze skórką i później dodałam do zeszklonej cebulki i marchewki, dorzuciłam też pietruszkę.
Na pewno jeszcze zrobię. Na użytek domowy nazwałam to danie paprykarzem z cukinii.
Ja robię takie ciasto dodając zmielony biały ser, a jesli mam swój twarożek i ładnie mi się odważy, to nawet go nie miołę przez maszynkę. Robię w kształcie rożków.
Polecam :)
Czy te rożki można zrobić dzień wcześniej, a następnego dnia tylko odgrzać? Lepiej w piekarniku czy na patelni?