Comments send by the user Marry

Marry (2010-01-14 17:20)

Faktycznie pycha, ale pieklo mi się zdecydowanie dłużej, 2 godziny. Moze to kwestia piekarnika, mój jest gazowy, piekłam w 200 stopniach. Smakowite, choć następnym razem spróbuje bez tłuszczu, dodałam tez paprykę.

Marry (2009-12-10 15:51)

Marry (2009-12-10 15:48)

No i wyszły pyyyychaaaaaaaaa. Ale stanowczo za mało, więc będzie dogrywka

Marry (2009-12-09 13:32)

Czy ktoś może mi udzielić informacji, jak mianowicie piec te pierniczki w gazowym piekarniku, boje sie że sie przypalą, ktos z was piecze w gazowym?

Marry (2009-11-25 15:55)

I czy 20 dag miodu to pół szklanki czy więcej? Cięzki jest to nie wiem ile to bedzie                      

Marry (2009-11-25 15:52)

Jaka temperature ma miec piekarnik? I wkładac pierniczki do nagrzanego piekarnika czy zimnego?

Marry (2009-11-25 15:39)

Upiekłam, sa suuuuuuuuuuuuuuper. Tylko nastepnym razem zrobie bez proszku, bo czuc nim za bardzo. Wkładac je do zimnego piekarnika czy nagrzanego? Bo sfajczyły mi sie nieco, chyba zmniejsze temperature. Ale pychotka, ta miekkosc w srodke przypomina mi kokosanki

Marry (2009-11-23 21:13)

Tak ludziska zachecacie, że tez musze je upiec. A jak zwie się margaryna bezmleczna, jakiej firmy? Przepis wygląda całkiem do rzeczy.Może jutro sie pokuszę na upieczenie tych pychot.

Marry (2009-11-22 13:05)

Przepis wypróbowany. No i na moje oko to drozdżowe bardzo przypomina takie na proszku z olejem, dlatego szczerze niezbyt mi smakuje. Tradycyjne na masełku jest lepsze, ale to rzecz gustu, a  z gustami sie nie dyskutuje ;-) Piekłam poprzednio drożdżowe z innego przepisu , również z tego forum i wyszło super. Ale ten przepis jak dla mnie nie jest rewelacyjny, odstaje od tradycyjnego drożdżowego :((( Ale niektórym smakuje i to najważniejsze. Ja jednak zostanę przy tradycji :)

Marry (2009-11-20 21:26)

Ja piekłam drozdzowe na papierze :) i luz. W niedziele wypróbuje ten przepis :)

Marry (2009-11-18 20:43)

Ja tez piekłam drożdżowe pierwszy raz i równiez wierzch zastapiłam kruszonka. Ciasto w smaku pyyyyyyyyyyychota, wyrosło super, tylko coś sknociłam, może za szybko wyjełam z pieca, bo miejscami jakby zakalec, ale dziwne bo jest mega wyrosniete, w kazdym razie tylko miejscami. Mąż pałaszuje i baaardzo mu smakuje, synus za to tylko skórke z kruszonka, a córcia...jeszcze na mleczku. Przepis jest bardzo dobry, łatwo się ciacho przyrzadza i nic nie trzeba wałkować :)